pieniądze euro

i

Autor: Shutterstock Gdzie da się żyć, zarabiając pensję minimalną? Jak wypada Polska

Gigantyczne pieniądze z UE. Wiadomo na co pójdą. Ale nie wszyscy je dostaną

2021-01-18 18:16

Premier Mateusz Morawiecki zaprezentował Umowę Partnerstwa Polski z UE na lata 2021-2027. Umowa Partnerstwa o wartości 76 mld euro, czyli ponad 350 mld zł jest częścią europejskiej puli ok. 770 mld zł. Główne obszary inwestycji zawarte w tym dokumencie to przede wszystkim infrastruktura, innowacje, ochrona środowiska, ochrona służby zdrowia. Zapraszamy do zamieszczania opinii w naszej sekcji komentarzy.

Jak poinformował Morawiecki, środki w ramach Umowy Partnerstwa zostały podzielone ze względu na zamożność regionów. Pieniądze mają trafić m.in. na drogi, koleje, odnawialne źródła energii, gospodarkę odpadami, termomodernizację, rozwój obszarów wiejskich. Premier zapowiedział, że rząd chce zebrać opinie poszczególnych regionów, dlatego też dokument trafi teraz do konsultacji. Rozpoczną się one w regionach od wtorku - na początku w województwie śląskim, skończą się zaś 16 lutego w województwie kujawsko-pomorskim. Unijne jak i krajowe środki mają posłużyć m.in. do rozruszania polskiej gospodarki w dobie koronawirusa. W pierwszej kolejności, w lutym-marcu, mają ruszyć pierwsze projekty, które będą realizowane ze środków krajowych i poczekają na „komponent unijny”.

Według Morawieckiego nowa Umowa Partnerstwa ma pozwolić Polsce w najbliższych 10 latach dogonić średnią unijną, a nawet przegonić w sile nabywczej pieniądza niektóre z południowych krajów, jak Włochy czy Hiszpania. Rząd chce też, aby za 10 lat nakłady na badania i rozwój podwoiły się w proporcji do PKB. Celem jest również, by w 2030 r. polska gospodarka stała się jedną z najbardziej produktywnych i innowacyjnych gospodarek w Europie.

PRZECZYTAJ TEŻ:

Co za dramat! Przedsiębiorcy ruszyli na wojnę. Są na skraju bankructwa

Naukowcy z PAN alarmują! CZARNY scenariusz EPIDEMII w Polsce

Express Biedrzyckiej - Artur Dziambor: PiS popełnił zbrodnię na gospodarce

Uczestniczący w konferencji szef resortu finansów Tadeusz Kościński wyjaśnił, że z funduszy przeznaczonych na odbudowę po pandemii na tzw. Zielony Ład zostanie przeznaczonych 30 proc. pieniędzy. Doprecyzował, że na obniżenie emisyjności pójdzie 20,5 mld euro, które trafią m.in. na OZE, efektywność energetyczną, inteligentne rozwiązania w infrastrukturze energetycznej, zarządzanie gospodarką odpadami oraz na transport i mobilność miejską.

Z kolei na agendę cyfrową ma trafić 17,6 mld euro, na politykę "Europa w silniejszym wymiarze społecznym" - 14,8 mld euro, na politykę "bardziej inteligentna Europa" - 11,8 mld euro, a na "Europę bliżej obywateli", której celem jest wzmacnianie współpracy na poziomie regionalnym i lokalnym - 4,7 mld euro.

Wzrost innowacyjności firm oraz badania i rozwój mają pochłonąć ok. 8 mld euro, rozwój Internetu szerokopasmowego - 2 mld euro, aktywizacja społeczna i rozwój rynku - 4,3 mld euro, zaś na "Polskę Wschodnią" ma pójść 2,5 mld euro. W tym ostatnim przypadku program ma zostać poszerzony o region mazowiecki, ale bez Warszawy i dziewięciu okalających ją powiatów.