Kraków: 13-latka poderżnęła koleżance gardło na przerwie

2010-09-09 7:45

Zwykła przerwa między lekcjami w Gimnazjum nr 6 im. Zbigniewa Herberta w Krakowie w jednej chwili zamieniła się w krwawą jatkę. Podczas kłótni z koleżanką Agata G. (13 l.) wpadła w szał. Gimnazjalistka wyciągnęła nóż kuchenny i zaczęła dźgać nim na oślep 13-letnią Dominikę.

Ostrze pocięło jej twarz i szyję. Dziewczyna w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Nożowniczka tłumaczy się, że... nie pamięta całego zdarzenia i że nie wie, co się stało.

Wczoraj podczas przerwy między lekcjami na korytarzu gimnazjum jak zwykle panował tłok i gwar. Spokojniejsze były tylko „pierwszaki”, które czuły się niepewnie, bo dopiero poznawały szkołę. Wśród tych dzieci była też Agata G. (13 l.). Nikt nie przypuszczał, że z jej winy za moment szkolny korytarz spłynie krwią.

Patrz też: 13-latek dla zabawy znęcał się nad matką i babcią

Agata tego dnia spóźniła się do szkoły. Była podenerwowana. Wprawdzie o jej konflikcie z Dominiką dzieci wiedziały od kilku dni, ale nikt nie spodziewał się, że 13-latka będzie zdolna do takiego okrucieństwa.

Feralna przerwa po matematyce

Dochodzi godz. 10.35. Agata G. wdaje się w dyskusję z Dominiką M. Dziewczyny najpierw spokojnie rozmawiają, ale po chwili zaczynają się kłócić. Prawdziwy dramat rozgrywa się pięć minut później. Rozwścieczona Agata wyciąga z tornistra nóż i co najmniej cztery razy wbija go w szyję Dominiki. Potem jeszcze kilka razy tnie po twarzy koleżanki. Nastolatka po chwili osuwa się na podłogę, a wokół niej rozlewa się krew...

Rozsierdzoną Agatę przed zadaniem kolejnych ciosów powstrzymuje nauczycielka biologii, która z pomocą innych pedagogów obezwładnia gimnazjalistkę. Ranna Dominika natychmiast trafiła na stół operacyjny Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu. Lekarze operowali 13-latkę przez ponad dwie godziny. Jej stan jest ciężki, ale niezagrażający życiu. Niewykluczone, że dziewczynę czekają operacje plastyczne.

Pocięła sobie dłonie, prawdopodobnie specjalnie

Do tego samego szpitala trafiła napastniczka. Lekarze musieli opatrzyć Agatę, która prawdopodobnie celowo pocięła sobie dłonie. Prosto ze szpitala policjanci zawieźli ją na przesłuchanie. – Nie pamiętam, co się stało – tłumaczyła funkcjonariuszom.

Rodzice Dominiki są wstrząśnięci. – Nie znam takich słów, by wyrazić to, co zrobiła nam ta dziewczyna – powiedział „Super Expressowi” ojciec Dominiki, oczekujący na wybudzenie dziewczyny po operacji. W szoku jest też dyrekcja szkoły, w której doszło do masakry. – Nie znamy przyczyny ataku – przyznaje Ewa Jaśkowiec, dyrektor zespołu szkół, do którego należy gimnazjum. – Były u nas pięć dni, w związku z tym ani środowisko nie jest rozpoznane, ani dzieci także.

Co więc się stało, że 13-letnia dziewczyna wyciąga nóż i tnie swoją rówieśniczkę? Obie chodziły do tej samej klasy, ale znały się dopiero od kilku dni. Dominika w podstawówce była wzorową i spokojną uczennicą. Agata uczyła się w ostatnim czasie w Szkocji. Podobno jej ojciec nie wyraził zgody na przetłumaczenie świadectwa, na którym była ocena za zachowanie.

Śmiali się z niej, bo wyglądała jak emo

Według gimnazjalistów Agata znana była w szkole z oryginalnego wyglądu. Miała tłuste włosy, kolczyk nad wargą, nosiła buty tzw. glany, ubierała się na czarno, a twarz miała trupio bladą. Przez wielu była wyśmiewana, bo wyglądała jak emo, czyli przedstawiciel nie przez wszystkich akceptowanej subkultury.

Według relacji świadków Agata dzień przed tragedią odgrażała się, że przyjdzie do szkoły z nożem i zrobi porządek. Niestety, nikt tych gróźb nie wziął na serio. Nożowniczka trafiła na razie do policyjnej izby dziecka. Na pewno czeka ją spotkanie z psychiatrą. W styczniu skończyła 13 lat. Według prawa może być umieszczona w zakładzie wychowawczym do 21. roku życia.

Tymczasem sąd dla nieletnich zdecydował, że dziewczyna na 3 miesiące trafi do schroniska dla nieletnich. Tam przejdzie dodatkowe badania psychiatryczne.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki