60 tysięcy złotych! Tyle kosztuje śniadanie z Lechem Wałęsą!

2010-10-26 7:45

Były prezydent Lech Wałęsa to ma naprawdę fajne życie. W każdym razie nie musi narzekać na brak pieniędzy. Zarabia bowiem krocie na wykładach i odczytach w kraju i za granicą. A ostatnio dostaje pieniądze nawet za to, że... zje śniadanie.

Legenda Solidarności jako emeryt nie musi się martwić - jak miliony polskich seniorów - że nie wystarczy mu pieniędzy na życie do końca miesiąca. Jego popularność nie maleje, a były prezydent świetnie wie, jak wykorzystać tę sytuację.

Przeczytaj koniecznie: Lech Wałęsa: Jestem stary ramol

O wykłady, wystąpienia i odczyty zabiegają instytucje nie tylko z kraju, ale też z całego świata. Wałęsa za kilka wypowiedzianych słów w kraju pobiera od 50 tys. do 100 tys. zł. Zagraniczni sympatycy muszą z kieszeni wyciągnąć od 50 tys. do 100 tys. euro (ok. 200-400 tys. zł) i dodatkowo pokryć koszty przelotu klasą biznes oraz opłacić pobyt w dobrym hotelu. Ale to nie koniec.

Ostatnio Wałęsa dostaje pieniądze nawet za to, że... zje śniadanie. To nie żart. Za 150 dolarów można w towarzystwie Lecha Wałęsy skonsumować uroczysty przedpołudniowy posiłek, czyli tzw. lunch. Za bardziej kameralne śniadanie (do 20 osób) z byłym prezydentem trzeba już zapłacić 1000 dolarów.

Patrz też: Wałęsa podbija Turcję (ZDJĘCIA!)

No cóż, po takim śniadanku, za które do kieszeni wpada 60 tys. zł, żaden polityk nie miałby niestrawności.

Oni też nieźle biorą
Barack Obama (49 l.) - 15 tysięcy dolarów
George W. Bush (64 l.) - 7 tysięcy dolarów
Bill Clinton (64 l.) - 10 tysięcy dolarów

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki