72 godziny niepewności

2007-11-12 22:45

Trener "Złotek" Marco Bonitta w sobotę opuścił nasze siatkarki w Japonii, by być przy swojej żonie w szpitalu w Bolonii. Włoskiego szkoleniowca wspiera prezes PZPS, Mirosław Przedpełski.

- Rozmawiałem z Marco w poniedziałek rano - informuje szef polskiej siatkówki. - Z tego co wiem, operacja była ciężka, ale się udała. Jednak na jej ostateczny wynik musimy czekać 72 godziny. Po tym czasie wszystko będzie jasne.

Żona naszego trenera była w czwartym miesiącu ciąży. Pojawiło się zagrożenie życia dziecka.

- W tej chwili wszyscy musimy uzbroić się w cierpliwość - dodaje Mirosław Przedpełski. - Współczujemy Marco, jest trochę podłamany. Ale on wie, że go duchowo wspieramy - i to jest dla niego ważne.

Prezes PZPS jest już w drodze do Japonii. W środę będzie dopingował nasze panie w meczu z Dominikaną.

- I żeby nie było wątpliwości: nie rozmawiamy z żadnym innym trenerem na temat reprezentacji kobiet - wyjaśnia pojawiające się pogłoski. - Już słyszałem różne plotki. Szkoda mi słów na komentowanie takich doniesień. Spokojnie czekamy, aż Marco do nas wróci. Ale teraz najważniejsze jest zdrowie jego żony.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki