o kroków do zaplanowania domowego budżetu

i

Autor: Shutterstock

8 kroków do zaplanowania domowego budżetu. Cz 1.

2015-10-08 2:00

Jeśli chcemy zachować porządek w naszych domowych finansach i nie rozpaczać, że nie starcza nam do pierwszego, musimy skrupulatnie zaplanować domowy budżet. Jak to zrobić?

Zadanie może się okazać niemal tak trudne jak to, które co roku stoi przed rządem planującym budżet państwa. Zwłaszcza, że kołdra jest zwykle za krótka, czyli kwota do podzielenia zbyt mała w stosunku do naszych potrzeb i oczekiwań. Jednak pamiętajmy, im mniejsza suma wpływa na nasze konto co miesiąc, tym dokładniej i odpowiedzialniej trzeba ją podzielić. W ustalaniu budżetu powinni brać udział wszyscy domownicy, bo tylko wtedy możemy dokładnie podzielić pieniądze i wszyscy weźmiemy odpowiedzialność za nasze finanse.

1 Ustalenie kwoty

Najpierw musimy dokładnie zapisać wszystkie dochody domowników (pamiętając nie tylko o pensji czy emeryturze, ale także premiach, zasiłkach itp.) i ich wydatki. Nic nam nie może umknąć, bo budżet się rozsypie. Kwoty wpisujmy dokładnie, nie wystarczy podanie ich orientacyjnej wysokości.

2 Analiza poprzednich budżetów

Zanim przystąpimy do konstruowania budżetu, zastanówmy się, jak do tej pory wyglądały nasze wydatki. Co pochłaniało najwięcej pieniędzy, kiedy i na co ich brakowało. Sprawdźmy, do kiedy musimy zapłacić rachunki i na jakie kwoty one opiewają.

3 Zaplanujcie rezerwę

Pewną kwotę, zależną od naszych możliwości, trzeba pozostawić na nieprzewidziane wydatki. Zawsze się mogą takie przydarzyć. A to zepsuje nam się pralka lub lodówka i trzeba będzie wyłożyć pewną sumę na naprawę. Kogoś z domowników rozboli ząb, a w takiej sytuacji trudno zwlekać z wizytą u dentysty lub się rozchoruje i trzeba będzie kupić lekarstwa. A może klasa naszego dziecka zaplanuje wyjście do kina lub teatru i trzeba będzie zapłacić za bilety. Jeśli nie wydamy sumy przeznaczonej na niespodziewane wydatki, będziemy mogli ją odłożyć lub przeznaczyć na przyjemności.

4 Stałe obciążenia

Po stronie wydatków spiszcie wszystkie stałe płatności: rachunki (uwaga! Nie wszystkie płacimy co miesiąc), czynsz, obciążenia związane z zapłatą raty kredytu czy pożyczki, ratalnym zakupem sprzętu elektronicznego czy AGD, ubezpieczenie itp.

5 Konieczne wydatki

Zastanówmy się, czy w tym miesiącu czekają nas jakieś inne konieczne wydatki – np. kupno zimowej kurtki czy butów, domowego sprzętu itd.

6 Wydatki „na życie"

Bardzo dużo wydajemy na jedzenie, czyli popularnie mówiąc „na życie". Zastanówmy się, czy nie można wprowadzić jakichś oszczędności w tym obszarze – może zamiast drogich i niezdrowych słodkich napojów pić wodę lub gotować kompoty? Może taniej będzie upiec szynkę lub schab do chleba niż kupować wędlinę? Może za dużo wydajemy na jedzenie na mieście i fast food? Może w końcu ograniczymy kupowanie słodyczy i przekąsek? Wszystkie te zmiany będą dobre nie tylko dla naszego portfela, ale także dla naszego zdrowia. Pieniądze warto podzielić na tyle części, ile tygodni liczy dany miesiąc.

7 Róbmy oszczędności

Jeśli to możliwe, odkładajmy co miesiąc pewną sumę, największą jaką możemy, chociażby niewielką. Składane co miesiąc 50, 100 lub 200 zł dadzą za kilka lat sporą sumę. Pieniądze potrzebne są zawsze – na wakacje, na prezenty gwiazdkowe i święta, na nowy sprzęt do domu czy komputer, na naukę języka obcego dla dziecka, nasze doszkalanie, czy w końcu na emeryturę.

8 Przesunięcia i korekty

Przyjrzyjmy się krytycznie naszemu dziełu. Być może na coś zabrakło pieniędzy, z czegoś trzeba zrezygnować, a może odwrotnie – możemy oszczędzić większą kwotę niż nam się wydaje? I najważniejsze – trzymajmy się ściśle naszych ustaleń!

Warto nauczyć się rozsądnie gospodarować pieniędzmi

Zachowaj płynność finansową

Domowy budżet musi się domykać. Dzięki temu będziemy mogli spać spokojnie i nie popadniemy w tarapaty finansowe. Czasem sytuacje losowe mogą zachwiać naszymi finansami. W takich przypadkach najlepiej sięgnąć po sprawdzone produkty i usługi, które pozwolą nam zaradzić problemom i nie robić większych dziur w domowym budżecie.

Wszystko pod kontrolą

Podstawą rozsądnego gospodarowania naszymi funduszami jest wydawanie mniej niż zarabiamy. Tylko wtedy możemy zachować płynność finansową i nie zadłużać się niepotrzebnie. Oczywiście pożyczki, kredyty i karty kredytowe są dla ludzi, więc nie musimy się obawiać korzystania z nich. Rzecz w tym, by robić to z głową, zaś wszelkie podejmowane przez nas zobowiązania finansowe wcześniej dobrze przemyśleć.

W przypadku pożyczek kierujmy się dokładnie tą samą zasadą, co przy wydawaniu naszej pensji – tylko tyle, na ile nas stać. I tylko z zaufanego źródła – wybierajmy takie firmy pożyczkowe, które są znane na rynku i cieszą się dobrą opinią. Nie ulegajmy pokusie brania „pożyczki za 0 zł" – istnieje ryzyko, że będziemy musieli za nią słono zapłacić. Wiarygodna firma to gwarancja uczciwych warunków i możliwości „dogadania się", w przypadku gdyby zdarzyły się jakiekolwiek kłopoty ze spłaceniem zadłużenia.

Na wszelki wypadek

Pożyczkę możemy wziąć szybko, bez większych problemów i na co nam się podoba. W większości przypadków nie musimy nawet przynosić sterty formularzy, które udowadniają ile zarabiamy i gdzie pracujemy. Musimy się jednak liczyć z tym, że nasza uczciwość i to, czy nie mamy starych, niespłaconych długów, zostaną sprawdzone w Biurze Informacji Gospodarczej, czy też Biurach Informacji Kredytowej. Zanim podpiszemy umowę pożyczki uważnie ją przeczytajmy. Nie omijajmy żadnych „drobnych druczków i gwiazdek".

Nie bójmy się również pytać – pożyczkodawca ma obowiązek poinformować nas o wszystkim i wyjaśnić wszystkie zawiłości związane z zapisami umowy. Koniecznie sprawdźmy, jakie będą całkowite koszty pożyczki (razem z oprocentowaniem i ubezpieczeniem) oraz jakie są kary umowne za niepłacenie rat w terminie czy zerwanie umowy. Zanim podejmiemy decyzję, zdobądźmy informację, czy istnieje możliwość odroczenia w razie kłopotów z terminową spłatą rat. Pamiętajmy również, że mamy czas – lepiej umowę przeczytać kilka razy, zabrać ją do domu i przespać się z decyzją. W zachowaniu płynności finansowej pomoże nam również karta kredytowa. Traktujmy ją jako koło ratunkowe, nie zaś zamiennik gotówki – nie płaćmy nią za codzienne zakupy! Jeśli mamy więcej niż jeden dług czy pożyczkę, to wystąpmy o zamianę ich na jedną, wspólną tzw. skonsolidowaną. Dzięki temu będziemy płacili tylko jedną ratę.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki