A Kiszczakowi i tak nie zabiorą

2008-09-24 9:54

Platforma Obywatelska chce zmniejszenia emerytur byłych generałów i funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Projekt ustawy w tym tygodniu trafi do Sejmu. Ale autorów stanu wojennego: Czesława Kiszczaka (83 l.) i Wojciecha Jaruzelskiego (85 l.) zmiany nie dotyczą. Obaj mają bowiem emerytury wojskowe.

Kiszczak, który był przez wiele lat szefem MSW i nadzorował SB, może spać spokojnie. Dlaczego? Bo odbiera emeryturę z MON. Projekt Platformy zakłada jedynie zmniejszenie wysokości emerytur esbeckich. - Zabieramy przywileje emerytalne w imię sprawiedliwości. Esbecy służyli obcemu państwu, wyrządzili duże krzywdy polskim obywatelom. Nie zasługują na tak wysokie emerytury - mówi w rozmowie z "SE" wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (64 l., PO). Na nowych przepisach najwięcej stracą byli generałowie SB. Ich emerytury zmniejszą się średnio z 7,3 tys. zł do 2,5 tys. zł. Ponad 10 tys. innych oficerów SB będzie otrzymywało do 900 zł miesięcznie, a najniżsi rangą funkcjonariusze - ok. 654 zł. Obniżka dotknie też rodziny byłych esbeków, które otrzymują po nich emerytury.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki