Alarmy bombowe odwołane! Szef MSW: nie ma zagrożenia

2013-06-25 15:10

Sytuacja wyglądała groźnie, ale okazało się, że to był po prostu kiepski żart. Chodzi o maile z informacją o podłożeniu bomby, które dotarły dziś do południa do 21 instytucji w całej Polsce: szpitali, urzędów i prokuratur. - Alarmy były fałszywe, nie ma zagrożenia zdrowia i życia dla obywateli - potwierdził szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz.

Minister poinformował, że nadal w wielu miejscach pracują jeszcze pirotechnicy. Ale służby są już pewne, że to maile z groźbami były fałszywym alarmem.

>>> Pilne! Alarmy bombowe w całej Polsce! Zamachowiec grozi wysadzeniem szpitali i prokuratur

Sienkiewicz dodał, że liczy na surowe ukaranie sprawców ogromnego zamieszania. - Mam nadzieję, że finał tej historii odbędzie się na sali sądowej i będzie można liczyć na najwyższy wyrok - zaznaczył szef MSW.

Policja i ABW próbują namierzyć autorów wiadomości. Grozi im maksymalnie do 8 lat więzienia.

Jak ustaliło tvn24.pl. za mailami stoi grupa "Anonimo".  - Wygląda to tak, jakby masowe wysyłanie maili było protestem przeciwko działaniom policji, a także wprowadzeniu zaostrzonych przepisów pozwalających ścigać sprawców fałszywych zawiadomień o podłożeniu bomb – mówi w rozmowie z portalem policjant zajmujący się sprawą, pragnący zachować anonimowość. Odnalezienie nadawcy może być trudne, bo wiadomości nie były wysyłane z polskich serwerów.

 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki