Andrzej Gąsiorowski, bohater afery Art-B bezprawnie odwiedził Polskę! "Spędziłem w Warszawie tylko trzy dni"

2014-06-29 14:39

Andrzej Gąsiorowski, były szef Art-B w 1991 roku zbiegł do Izraela. Teraz przyjechał do Warszawy - zdaniem prokuratorów zrobił to bezprawnie, bo terminy przedawnienia większości jego przestępstw mijają dopiero w 2016 roku.

Gąsiorowski w Polsce nielegalnie?

Andrzej Gąsiorowski, jeden z głównych bohaterów afer III RP przyjechał do Polski - dowiedział się Newsweek. Według prawników Gąsiorowskiego, może on już prawnie przebywać w Polsce. Prokuratorzy nie zgadzają się z tą decyzją - uważają, że terminy przedawnienia większości przestępst przedawnią się dopiero w 2016 roku.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie w 2014 roku uchyliła środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania oraz odwołała zarządzone w 1991 r. poszukiwania listem gończym - podaje Newsweek.pl.

- W toku śledztwa skompletowany został materiał dowodowy, ponadto postanowieniem z dnia 7 lutego 2014 r. częściowo zostało umorzone postępowanie wobec podejrzanego – napisała prokurator Maria Murawska.

Sam Gąsiorowski informuje, że spędził w Warszawie tylko trzy dni i do stolicy Polski na stałe nie zamierza się przenosić. Już ponad 23 lata spędza poza granicami naszego kraju.

Zobacz: Afera podsłuchowa. Sikorski złożył zawiadomienie do prokuratury o zorganizowanej grupie przestępczej!

Afera Art-B czyli Artyści Biznesu

Art-B to spółka, która została założona założona przez Bogusława Bagsika i Andrzeja Gąsiorowskiego działająca w latach 1989-1991. Jej współwłaścicielem, co nie zostało udowodnione, miał być Izraelczyk Meir Bar. Gąsiorowski i Bagsik "zasłynęli" po wykorzystaniu tzw. oscylatora ekonomicznego. Właścicielom Art-B udawało się kilkadziesiąt razy oprocentowywać w bankach tę samą wpłatę.

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki