Anna Komorowska, żona Bronisława Komorowskiego: Wolę być babcią niż pierwszą damą (ZDJĘCIA!)

A Pałac Prezydencki? - Jeszcze o nim nawet nie myślę - mówiła ostatnio w wywiadzie dla TVN Style.

Odkąd marszałek Sejmu Bronisław Komorowski pełni obowiązki głowy państwa, jego żona Anna nieformalnie pełni obowiązki pierwszej damy. Ale, jak podpatrzyliśmy, na razie ani myśli przestawiać się na pałacowy szyk.

Przeczytaj koniecznie: Tylko w SE: Pierwszy wspólny wywiad z Anną i Bronisławem Komorowskimi!

Godz. 11.00. Mieszkanie państwa Komorowskich na warszawskim Powiślu. Pani Anna jak co dzień wychodzi z psem na spacer. Mimo że kamienicy pilnuje oficer BOR, nie korzysta z jego ochrony i nie spaceruje w jego asyście. Po kilkunastu minutach spanielka Draka i jej pani wracają do domu. Po jakimś czasie, jak tradycyjna gospodyni (Anna Komorowska wielokrotnie podkreślała, że czuje się w tej roli świetnie), idzie na zakupy. Jednak najwięcej radości sprawia jej bycie babcią i pchanie wózka z wnukiem.

Patrz też: Ujawniamy majątki kandydatów na prezydenta! Milioner i bankrut pchają się do Pałacu

Komorowscy zostali dziadkami latem ub. roku. Wtedy na świecie pojawił się Stanisław (10 mies.), synek jednej z ich trzech córek - Marii (27 l.). Komorowscy oprócz córek Marii, Zofii (31 l.) i Elżbiety (21 l.), mają także dwóch synów - Tadeusza (29 l.) i Piotra (24 l.). I to dziećmi i wnukiem zaprząta sobie głowę Anna Komorowska. - Pałac Prezydencki? Jeszcze mi to nie w głowie - skwitowała w wywiadzie dla TVN Style. A w niedawnej rozmowie z "Super Expressem" tłumaczyła: - Proszę mi wierzyć, nie mebluję po nocach prezydenckich apartamentów. Nawet nie wiem, jak tam to wszystko wygląda.