Śląskie (3087). Od dwunastu lat jesteśmy rodziną zastępczą dla naszego wnuka, który teraz ma 17 lat. Obecnie znajdujemy się w tragicznej sytuacji. Żona przeszła udar mózgu, jest osobą niepełnosprawną i wymaga opieki. Poza tym choruje na cukrzycę i wieńcówkę. Ja jestem po zawale, mam nadciśnienie i nowotwór jelita grubego. Utrzymujemy się z emerytury żony, która wynosi 376 zł. Otrzymuje też 200 zł dodatku pielęgnacyjnego. Ja dostaję 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego i zasiłek stały - 120 zł. Do tego dochodzi świadczenie dla rodzin zastępczych w wysokości 660 zł. Żyjemy na granicy ubóstwa. Brakuje na żywność, leki, odzież dla wnuka (ma 174 cm wzrostu, nr buta 41-41). Gdyby ktoś mógł nam ofiarować jakiś stary telewizor i małą pralkę, a także coś do spania i jakieś krzesła. Wszystko się już sypie ze starości. Za każdą pomoc z góry dziękujemy.
Zobacz też: Bank Pomocy Super Expressu. PODAJ pomocną DŁOŃ!
Warmińsko-Mazurskie (3088). Jestem po trzech ciężkich operacjach. Usunięto mi pęcherz moczowy i nerkę. By jakoś funkcjonować, stale muszę przyjmować drogie lekarstwa. Nasz dochód to renta żony i moja - razem 1800 zł, a mamy na utrzymaniu jeszcze bezrobotną córkę bez prawa do zasiłku. Po opłaceniu rachunków i wykupieniu leków nie starcza nam nawet na skromne życie. Za każdą pomoc będę bardzo wdzięczny.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail