Barbara Jaruzelska rozmawia z mężem we śnie. Zmarły generał nawiedza żonę!

2014-07-01 4:00

Co prawda Barbara Jaruzelska (84 l.) do ostatnich chwil żądała od generała rozwodu i oskarżała go o romans z opiekunką, ale ponad 50 lat małżeństwa zostawiło w niej ogrom emocji i niezapomnianych, pięknych wspomnień. Do tego stopnia, że ciągle myśli o zmarłym ponad miesiąc temu Wojciechu Jaruzelskim (+91 l.), a jego duch nawiedza ją niemal każdej nocy we śnie.

Nam pierwszym Barbara Jaruzelska udzieliła wywiadu po śmierci generała. - Mąż śni mi się po nocach, przychodzi do mnie we śnie. Raz mi się tak przyśnił pięknie, siedział przy moim łóżku i tylko patrzył na mnie... Innym razem też przychodził do mnie w nocy, myślę, że chciał mi coś powiedzieć, może to, że mnie kochał i wciąż kocha. Za życia wyznania miłości z trudem mu przychodziły i bardzo rzadko mi mówił, że mnie kocha, wręcz wcale - wyznaje w rozmowie z "Super Expressem" Barbara Jaruzelska.

Jej tęsknota za mężem jest ogromna. Mimo że od śmierci minął już miesiąc, nie ma chwili, aby nie myślała o generale i nie wspominała sobie w samotności swojego burzliwego życia przy nim. - Bardzo często powracam myślami do 1955 roku i pamiętnego koncertu chopinowskiego. To wtedy poznałam pułkownika Jaruzelskiego. To była najpiękniejsza chwila w moim życiu. Kiedy to sobie przypominam, ogarnia mnie niesamowite wzruszenie - opowiada Barbara Jaruzelska.

Przeczytaj też: Grób Jaruzelskiego pilnie strzeżony! Generała pilnują na Powązkach dzień i noc

przyznaje, że do ostatnich chwil była przy mężu. - Do samego końca chciałam też od niego rozwodu, ale nie chciał mi go dać. Do końca też nie mogłam sobie podarować, że ta jego opiekunka tak się z nim spoufalała, romansowała z nim… Co nie zmienia faktu, że codziennie bardzo mi brakuje Wojtka. Przyzwyczaiłam się do niego - opowiada nam pani Barbara.

Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu w rozmowie z "Super Expressem" Barbara Jaruzelska oskarżała męża o romans z opiekunką i żądała rozwodu. - Ta kobieta uczepiła się mojego męża, podrywa go! A ja nie chcę być z generałem, z takim amoroso. Ja romansów nie prowadzę! - żaliła się nam, mówiąc o Dorocie W., która przez kilka ostatnich lat pomagała generałowi w codziennych pracach.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki