Bartek WAŚNIEWSKI spędzi WIELKANOC ze swoimi RODZICAMI w SOSNOWCU

2012-04-07 18:58

Bartłomiej Waśniewski (23 l.) wrócił do rodzinnego Sosnowca (woj. śląskie), gdzie spędzi święta z najbliższą rodziną. Wcześniej stawił się w prokuraturze, gdzie przez prawie trzy godziny odpowiadał na pytania śledczych.

Bartek przyjechał do Sosnowca o 6 rano. Tradycyjnie ani na krok nie odstępowali go ludzie Rutkowskiego. Wpadł na moment do mieszkania rodziców przy ul. Staszica, zostawił bagaże i pojechał na godz. 10 do katowickiej prokuratury.

Pytania dziennikarzy zbył milczeniem. Jego przesłuchanie trwało około trzech godzin. Kiedy dobiegło końca, równie szybko opuścił gmach prokuratury i wsiadł do samochodu ludzi Rutkowskiego.

Prokuratura jest nader oszczędna w słowach. - Mogę jedynie potwierdzić, że ten mężczyzna został przesłuchany w charakterze świadka. Przełomu w prowadzonej przez nas sprawie brak. Nie ma żadnych nowych zarzutów dla kogokolwiek - stwierdziła Agnieszka Wichary, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Prosto z prokuratury Bartłomiej Waśniewski pojechał do katowickiej Komendy Wojewódzkiej Policji. Powód był prozaiczny - Waśniewski odebrał komputery zabrane do zbadania przez specjalistów (w sumie było ich pięć). Potem wrócił do rodziców, z którymi chce spędzić święta.

Próby samobójczej swojej żony Bartek Waśniewski nie chciał nawet skomentować.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki