Beata Gosiewska: Moje DZIECI dostają 6 TYSIĘCY złotych RENTY po śmierci ojca w katastrofie

2011-11-30 15:14

Nic nie wróci im ukochanego taty, na którego zawsze mogły liczyć, ale przynajmniej nie muszą martwić się, że grozi im niedostatek. Dzieci Przemysława Gosiewskiego (†46 l.) - Kinga (11 l.) i Miłosz (9 l.) - otrzymują co miesiąc ok. 6 tysięcy złotych renty rodzinnej. - To świadczenie, które dostają po śmierci męża w katastrofie smoleńskiej - mówi nam wdowa po byłym wicepremierze - senator Beata Gosiewska (40 l.).

Informacje o rencie rodzinnej senator Gosiewska ujawniła w swoim oświadczeniu majątkowym. Wynika z niego, że do października tego roku otrzymała z tego tytułu 63 370 zł. Jak łatwo obliczyć, miesięcznie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na jej konto wpływa 6,3 tys. zł. - To renta moich dzieci, przyznana po śmierci męża - mówi "Super Expressowi". Jak przyznaje, nie miała żadnych problemów z jej uzyskaniem i załatwieniem formalności.

Dzieci Gosiewskiej będą dostawały rentę na pewno do ukończenia 16. roku życia. Natomiast po przekroczeniu tego wieku świadczenie będzie im przysługiwało, tylko jeśli będą kontynuować naukę. W takim przypadku mogą pobierać rentę do 25. roku życia.

Jak wynika z oświadczenia majątkowego, Beata Gosiewska ma na koncie 562 tys. zł oraz 425 funtów i 400 euro. Czyżby to pieniądze z odszkodowania po mężu? Pani senator zaprzecza. - Do tej pory nie otrzymałam z MON odszkodowania. To po prostu moje oszczędności - wyjaśnia Gosiewska. Jak wynika z oświadczenia majątkowego, pani senator nie posiada domu ani mieszkania. Jest właścicielką samochodu Toyota Avensis z 2009 r.

Oprócz renty rodzinnej przez 10 miesięcy w tym roku otrzymała ok. 24 tys. zł jako radna warszawskiej dzielnicy Wola i 112 tys. zł za pracę na dyrektorskim stanowisku w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki