Bogacz broni Boga, czyli Gudzowaty o religii

2011-03-15 3:20

Aleksander Gudzowaty tłumaczy nam swoje internetowe wyznanie wiary. - Świat zmierza w złym kierunku - ostrzega w rozmowie z "Super Expressem" miliarder Aleksander Gudzowaty (73 l.).

Pod koniec zeszłego tygodnia opisaliśmy zaskakujący wpis na jego blogu internetowym, w którym jeden z najbogatszych Polaków pisał, jak istotna jest rola Boga w życiu ludzi. Teraz Gudzowaty tłumaczy nam, dlaczego zdecydował się na taki krok.

Okazuje się, że inspiracją do religijnego wpisu był... Janusz Palikot (47 l.). Były poseł PO i lider własnego politycznego ruchu zirytował bogacza swoimi wypowiedziami na temat katolicyzmu i Kościoła.

- On eksponuje taką pogardę dla duchowieństwa - tłumaczy nam Gudzowaty. Poczuł się więc w obowiązku obronić Boga i religię przed kontrowersyjnym politykiem z Lublina. - Można mieć różne poglądy, ale wiary nie można obrażać - przekonuje bogacz.

Przeczytaj koniecznie: Weronika Marczuk jednak nie wraca do telewizji. Przynajmniej na razie...

Dlaczego zdaniem Gudzowatego wiara jest tak ważna? - Ludzie muszą w coś wierzyć, bo inaczej stają się samotni i opuszczeni. Ja nie nakłaniam do wiary w Boga, bo to sprawa osobista, ale nie można nie szanować ludzi, którzy spełniają tę misję w Polsce - naucza.

Bóg, jego zdaniem, jest tym istotniejszy, że "świat przyśpiesza i idzie w złą stronę". - Trzeba znaleźć formułę, która wyciszy złe emocje - mówi nam Gudzowaty. W Polsce owe złe emocje może wyciszyć Kościół.

- Kościół katolicki jest największy w Polsce, utrzymuje kult wiary w Boga i jednocześnie dyscyplinuje społeczeństwo w zakresie moralności, etyki, ale i norm kościelnych. Czyli państwo odpowiedzialne powinno popierać Kościół, który to pomaga mu dyscyplinować społeczeństwo - wychwala w rozmowie z "Super Expressem".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki