Bogdan Chmiel z Wieprza: Urzędnicy zrobili ze mnie dilera

2011-06-09 4:50

Karma dla gołębi to nie narkotyk - przekonuje Bogdan Chmiel (50 l.) z Wieprza (Małopolska). Inne zdanie mają jednak urzędnicy Agencji Rynku Rolnego. Wlepili mężczyźnie gigantyczną karę za sprowadzenie do Polski ziaren konopi indyjskich. Stwierdzili bowiem, że ktoś mógłby je zasiać, wyhodować liście i produkować marihuanę.

Pan Bogdan jest jednym z największych w kraju importerów karmy dla gołębi pocztowych. Sprowadził z Ukrainy i Chin ponad 40 ton ziarna konopi włóknistej. Prosili o to liczni hodowcy gołębi. Konopie uchodzą bowiem za wyjątkowy przysmak ptaków.

Niestety, urzędnicy stwierdzili, że działalność pana Bogdana podpada pod ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. Nałożyli na przedsiębiorcę grzywnę.

Przeczytaj koniecznie: Drugi ZARAŻONY bakterią E. coli w Polsce. 7-latek z Giżycka w CIĘŻKIM STANIE, zaraził się od ojca

- I to ma być prawo? - skarży się biznesmen z Wieprza. - Nie wszystkie konopie nadają się do palenia. Czemu urzędnicy tego nie wiedzą?

Pan Bogdan próbował wyjaśnić sprawę. W międzyczasie na konto wszedł mu jednak komornik. - Zapłaciłem już 65 tys. zł. Teraz muszę dać kolejne 100 tys. zł. Nie wiem, skąd wziąć pieniądze...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki