Bojanów. Syn ODRĄBAŁ matce głowę SIEKIERĄ

2015-03-30 13:08

Horror rozegrał się w minioną sobotę miejscowości Bojanów w powiecie stalowowolskim. 50-letni mężczyzna zamordował własną matkę! Zwyrodnialec odrąbał jej głowę i palce siekierą. Później zakrwawione ciało położył do łóżka, przykrył kołdrą, na której położył jakiś obrazek. Obok zwłok zostawił zapaloną świeczkę, a sam wszystko opowiedział swojej konkubinie.

Krwawa zbrodnia rozegrała się w Bojanowie koło Stalowej Woli. 85-letnia kobieta została brutalnie zamordowana przez własnego syna! 50-latek przyjechał do matki z przedświąteczną wizytą, bo na co dzień mieszka za granicą. Staruszka nie spodziewała się, że nie dożyje zbliżającej się Wielkanocy. Jak się okazuje w chwili, gdy morderca odrąbywał matce głowę i palce na parterze, jego konkubina była w tym samym domu na piętrze. To właśnie jej 50-latek miał opowiedzieć, co zrobił. Jak relacjonują mieszkańcy wsi Bojanów, mężczyzna zabił matkę, a jej zwłoki przykrył pierzyną. Na niej zostawił jakiś obrazek i położył zakrwawioną siekierę, a obok ustawił zapaloną świecę. Całe mieszkanie wprost spływało krwią! Mężczyzna pojechał do szpitala, a tam wdał się w bójkę i omal nie pobił jednej z pielęgniarek! W końcu wezwana została policja, która zatrzymała mężczyznę. Z nieoficjalnych informacji wynika, że 50-latek, który odrąbał matce głowę, był wcześniej notowany. Jak czytamy na portalu stalowka.net, lekarz pogotowia, który przyjechał na miejsce zbrodni nie mógł już uratować kobiety.

W rodzinnej miejscowości wszyscy znali go jako awanturnika, który po wódce tracił rozum. Nie wykluczone, że przed zabójstwem matki 50-latek pił całą noc, bo na stole w kuchni stały puste butelki po alkoholu. Sąsiedzi przyznali, że matka i syn nie żyli w zgodzie, a mężczyzna miał uraz do matki i jej nie szanował. Niektórzy z mieszkańców wsi zaznaczyli też, że 50-latek leczył się psychiatrycznie.

Czytaj: Pasażerka Polskiego Busa chciała wyrwać kierowcy kierownicę, by popełnić SAMOBÓJSTWO!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki