Boruc jeszcze poczeka na debiut
Trener Fiorentiny Sinisa Mihajlović chwalił Artura Boruca (30 l.) po sparingu z Valencią i wydawało się, że Polak wygrał rywalizację o miejsce w bramce włoskiego klubu. Jednak w 1. kolejce Serie A Serb posadził Polaka na ławce, choć nie to wywołało największe kontrowersje.
Po meczu, w którym padł remis 1:1, wszyscy mówili o golu dla Napoli z 7. minuty. Golu którego nie powinno być, bo piłka odbiła się na linii bramkowej.
Rywal Boruca Sebastian Frey (30 l.) nie popełnił zatem błędu i niewykluczone, że stanie między słupkami również za 2 tygodnie, w spotkaniu z Lecce.