Brudziński był porannym gościem Radia Zet. Odniósł się do incydentu zatrzymania Jana Rokity w samolocie w Monachium. Rokita wykłócał się ze stewardesą, a ta nie mogąc go uspokoić, wezwała policję.
- Żaden polski obywatel nie powinien być traktowany w ten sposób. Była tam niepotrzebna interwencja policji - przyznał poseł na antenie.
Brudziński zaznaczył jednak, że to duży skandal, ponieważ Jan Rokita o mały włos nie został premierem, a jego żona Nelli jest przecież posłem PiS. Dodał, że jego zdaniem Rokita jest trudnym człowiekiem, który nieraz już sprawiał różne problemy.