Mamerki koło Węgorzewa. To właśnie tam odczyt z georadarów wskazał tajemnicze pomieszczenie o rozmiarze dwa na trzy metry ukryte w jednym z bunkrów. Po otrzymaniu wszystkich niezbędnych pozwoleń do środka ma zostać wprowadzona kamera noktowizyjna, która pozwoli ustalić co znajduje się wewnątrz tego ukrytego pomieszczenia. Zarządca bunkrów wierzy, że znajdą tam coś niezwykle cennego - skradzione dzieła sztuki lub wspomnianą bursztynową komnatę. - Gdyby szanse na znalezienie elementów bursztynowej sali lub innych kosztowności zamurowanych przez hitlerowców były niewielkie, z pewnością nie podejmowano by dwukrotnych prób odnalezienia ukrytego pomieszczenia. Przeprowadzone w latach 50. i 60. wysadzenia dają podstawę by sądzić, że na terenie Mamerek faktycznie coś zostało ukryte - mówi Bartłomiej Plebańczyk, zarządca kompleksu bunkrów "Miasto Brygidy" w Mamerkach w rozmowie z RMF24. Teraz pozostaje nam tylko czekać na ujawnienie zapisów kamery, by odkryć tajemnice jakie skrywa zagadkowy pokoik.
Zobacz: Tajna akcja policji i pograniczników. Szukali ofiar handlu ludźmi