Cerekwica Stara. Nożownik spod Jarocina pokazał, jak mordował! ZDJĘCIE z wizji lokalnej

2018-03-16 14:01

Cerekwica Stara - pozornie spokojna wieś w Wielkopolsce. Jednak 15 marca tą niepozorną miejscowością pod Jarocinem wstrząsnęła tragedia. 22-letni Eryk J. wtargnął nocą do domu swojej byłej dziewczyny i brutalnie zamordował jej rodziców. Rzucił się również na swoją byłą partnerkę, która była jego głównym celem. Kobieta była w 9. miesiącu ciąży. "Super Express" dotarł do zdjęcia z wizji lokalnej, podczas której morderca pokazywał, jak zabijał swoją niedoszłą rodzinę.

Eryk J. zakradł się do domu Natalii K. w nocy z 14 na 15 marca ok. godziny 1. Tego dnia kochająca się rodzina była w komplecie. W łóżkach smacznie spali: ciężarna Natalia, jej siostra Beata, rodzice dziewczyn oraz najstarsza córka małżonków ze swoim partnerem i małym dzieckiem. Jeszcze parę godzin wcześniej po raz ostatni cieszyli się swoją obecnością. Były chłopak Natalii zgotował im piekło. Najprawdopodobniej chciał pozbyć się dziecka, które lada dzień miało przyjść na świat. - Chyba nie chciał tego dziecka od samego początku. Jak się dowiedział, że Natalia zaszła w ciążę, natychmiast z nią zerwał - mówią mieszkańcy Cerekwicy Starej. 25-latka zdecydowała jednak, że urodzi dziecko, nawet jeśli przyjdzie jej wychowywać maluszka samotnie. Eryk J. w brutalny sposób przerwał ten plan.

Od ciosów nożem zginęli Grażyna i Julian - rodzice Natalii. Ciężarna dziewczyna i jej siostra Beata w ciężkim stanie trafiły do szpitala. Lekarze zdecydowali się na cesarskie cięcie. Noworodek w poważnym stanie został przewieziony do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Ma rany kłute brzuszka i pleców. Najstarsza z sióstr, jej partner i dziecko zdołali uciec. To oni wezwali pomoc. W tym czasie opętanemu szałem Erykowi udało się uciec. Policja znalazła go w jego rodzinnym domu w Jarocinie. Miał we krwi 0,14 promila.

NATALIA W ŚPIĄCZCE, JEJ SYNEK W HIPOTERMII

Tymczasem jego ofiary walczą o życie. Jak podaje "Wirtualna Polska", kobieta została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej i pozostanie w nim przez dwie doby. Natomiast jej synek jest w stanie hipotermii, co ma zwiększyć szanse malucha na przeżycie. Chłopiec otrzymuje również krew, zastosowano u niego leczenie przyczynowe. Natomiast siostra Natalii ma rany w okolicy żuchwy i policzka - jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

ERYK J. DOSTANIE DOŻYWOCIE?

Eryk J. przyznał się do winy i podał motyw zbrodni. Wiąże się on bezpośrednio z relacjami z Natalią K. Przeprowadzono z jego udziałem wizję lokalną, podczas której opowiedział i pokazał, w jaki sposób dźgał Natalię i jej rodzinę. - Kara, jaka mu grozi, to minimum 12 lat pozbawienia wolności za każdy z czynów do dożywocia - poinformował Maciej Meler, rzecznik prokuratury w Ostrowie Wlkp.

Zobacz też: Żona Piotra Kijanki o identyfikacji męża: "Cholera, to on"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki