Starszy mężczyzna z podgrodziskiej wsi dostał list z groźbami. Tajemniczy nadawca groził, że zamorduje staruszka, chyba że dostanie kilka tysięcy złotych. Adresat nie spanikował, tylko zgłosił całą sprawę na policję.
Starszy mężczyzna pojawił się z listem na komisariacie policji w Grodzisku Mazowieckim. Funkcjonariusze potraktowali sprawę bardzo poważnie. Przygotowali zasadzkę.
Policjanci po cywilnemu obstawili miejsce wskazane w liście.
W umówione miejsce przyszedł najpierw adresat żądania okupu. Położył kopertę z "pieniędzmi" na ławce i odszedł. Po chwili w tym samym miejscu pojawił się młody mężczyzna. Szybko zabrał kopertę i chciał odejść. Policjanci jednak wkroczyli do akcji. Zatrzymali niczego niespodziewającego się Piotra S. (36 l.). Podczas przesłuchania bandyta tłumaczył się, że za zdobyte w ten perfidny sposób pieniądze chciał spłacić swój kredyt. Teraz grozi mu nawet 10 lat za kratami.