powstanie warszawskie

i

Autor: ARCHIWUM

Czy Powstanie Warszawskie było obłędem i narodową katastrofą?

2014-08-07 14:22

Grupa „samozwańczych” dowódców Armii Krajowej wybrała zbiorowe samobójstwo młodych ludzi. Nawiedzeni patrioci, którzy do walki wciągali małe dzieci. Czytając przeróżne artykuły na temat Powstania Warszawskiego, czytelnik może odnieść wrażenie, że cały narodowy zryw w Warszawie w 1944 roku był z góry skazany na porażkę. Przecież to bzdury o Powstaniu, dowodzi Szymon Nowak w książce pt. "Warszawa 1944".

Niemców zaskoczył nie wybuch Powstania, lecz jego rozmiary, determinacja ataku, organizacja i taktyka powstańcza. Polacy wpadli w szał, który ogarnął nawet tych uważanych za lojalnych – pisał o powstańcach dowódca SS i policji płk. Geibel. Czy Powstanie Warszawskie z góry było skazane na porażkę? Decyzji o Powstaniu nie można, zdaniem autora książki, rozpatrywać w kategoriach przegranej samobójczej, bezsensownej walki. Powstanie wybuchło, kiedy front wschodni podchodził do Warszawy, a Niemcy przegrywali i cofali się na wszystkich liniach. Prawdą jest, że istniały już teherańskie ustalenia w sprawie Polski. Ale Polacy mieli nadzieję, ze przy dobrej woli USA i Wielkiej Brytanii można będzie je zmienić.

Od samego początku okupacji niemieckiej polskie siły podziemne planowały powstanie powszechne, ogólnonarodowe. Było o tym wiadomo już w 1939 roku – udowadnia autor. Ostatecznie decyzja została podjęta w ostatnich dniach lipca 1944 roku. Każdy Warszawiak, Polak wtedy chciał żyć, kochać, kształcić dzieci, ale nie po szkopsku, tylko po polsku. Determinacja ta była motywowana ciągłym zniewoleniem Polaków.

Szymon Nowak pokazuje potencjalne możliwości losów Powstania Warszawskiego, jego rozmaite alternatywy. Udowadnia, że powstanie to nie było beznadziejne samounicestwienie, a to dlatego, że ochotnicy ZWZ-AK byli gotowi do walki zbrojnej. Jego zdaniem, drobne z pozoru epizody rozegrane inaczej mogłyby wpłynąć na inne nieprzewidziane wydarzenia. Pomoc aliantów również mogła przybrać inny wymiar. Autor w książce udowadnia, że Powstanie Warszawskie mogło być wygraną bitwą, gdyby powstańcy nie zostali całkowicie osamotnieni przez aliantów. Decyzja o przygotowaniu ogólnonarodowego zrywu została podjęta już w 1939 r. Rozkaz dot. wybuchu Powstania Warszawskiego, który wydano po naradach w dniach 21-25 lipca 1944 roku w kręgu dowództwa AK, była więc w zasadzie zgodna z wytycznymi naczelnego wodza i polskiego rządu na uchodźstwie. Taka a nie inna decyzja wiązała się też z informacjami z frontu wschodniego – dowodzi autor książki Szymon Nowak. Za wybuchem przemawiał też gorączkowy przemarsz pobitych wojsk niemieckich uciekających ze wschodu na zachód, a także (nieudana) próba zamachu na Adolfa Hitlera w Wilczym Szańcu. Właśnie w takich okolicznościach dano hasło do walki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki