Delegaci Platformy gorsi od kiboli - zostawili butelki po WÓDCE i PIWIE, śmieci w wynajętym pociągu ZDJĘCIA

2011-06-13 16:00

Sterty butelek po wódce i piwie. Walające się po przedziałach śmieci, resztki jedzenia i dolatujący zewsząd odór jak z pijackiej meliny. To nie krajobraz po polskich pseudokibicach. Tak wyglądał specjalnie wynajęty pociąg, kiedy wysiedli z niego delegaci na sobotni zjazd Platformy Obywatelskiej.

Na niedzielną konwencję PO w Gdańsku delegaci podążali ze wszystkich stron Polski. Nie tylko dla małopolskich działaczy przygotowano specjalny skład pociągu. Jak relacjonował reporter RMF FM, tego składu nie dało się nie zauważyć. Był długi na 12 wagonów i nie mieścił się na peronie dworca Kraków Płaszów.

Wagony ściągane były z całego kraju. A w środku było czyściutko, schludnie i dużo miejsca. Podobne pociągi wyruszyły do Gdańska z całej Polski, także z Warszawy. Podróż nimi musiała być samą przyjemnością. Tym bardziej że wszyscy podróżni to sami swoi. Więc panował szampański humor i biesiadna wręcz atmosfera.

Przeczytaj koniecznie: Tusk buduje Barcelonę w PO

Dowód: filmiki, które już teraz krążą po Internecie. Jak widać na zdjęciach, politycy PO nie szczędzili sobie alkoholu. Z każdym kilometrem torów zabawa rozkręcała się coraz bardziej, a repertuar śpiewanych piosenek był coraz szerszy.

Na dworcu w Gdańsku można było zobaczyć, co zostawili po sobie delegaci. Pociąg był kompletnie zarzucony pustymi butelkami po wódce i puszkami po piwie. Podobnie wyglądał po dotarciu do Warszawy z Gdańska. No cóż, dla podróżujących delegatów impreza była wyjątkowo udana.

- Nie widziałem tego pociągu. Nie słyszałem o tym. Poza tym usługa sprzątania była opłacona - skomentował nam poseł PO Krzysztof Tyszkiewicz (31 l.). Co na to premier?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki