Wehrmacht, agresja, Polska, II wojna

i

Autor: Koloryzcja Mikołaj Kaczmarek

Fakty

Dlaczego II wojna światowa nie rozpoczęła się 1 września? Kto wspierał Niemców w agresji?

2022-09-03 12:07

83 lata temu, 3 września 1939 r., w Polsce zapanowała wielka radość. W tym dniu Wielka Brytania i Francja wypowiedziały wojnę Rzeszy Wielkoniemieckiej. W tym dniu wojna europejska przekształciła się, z formalno-prawnego statusu, w II wojnę światową. Do 3 września w Polsce trwała wojna obrona, niesłusznie później nazywana, nawet w polskich podręcznikach do historii, „kampanią wrześniową”. Kampanię to prowadzili agresorzy. Myśmy się bronili i 3 września mało kto nie wierzył, że na Zachodzie powstanie drugi front.

Oczywiście stwierdzenie, że II WŚ wybuchła 1 września jest poprawne, bo symboliczne. Tak samo, jak za rozpoczęcie agresji uważa się ostrzał Westerplatte z niemieckiego pancernika szkoleniowego „Schleswig-Holstein”. Wcześniej jednak Luftwaffe zbombardowało Wieluń (o 4:35). Zresztą nawet godzina ataku na Westerplatte jest również symboliczna, bo faktycznie działa pancernika odezwały się nie o 4:45, ale pięć minut później. Dobrze, ale dlaczego II WŚ wybuchła 3 września? Wytłumaczenie, z punktu widzenia prawa międzynarodowego, jest proste. Jerzy VI, król Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej Jerzy VI był także głową państw wchodzących w skład Wspólnoty Brytyjskiej. Dlatego 3 września wraz z metropolią do wojny przystąpiły, zgodnie z prawem międzynarodowym, Indie, Australia i Nowa Zelandia. W ten sposób lokalny konflikt europejski nabrał wymiaru światowego. To tylko prawnicza formalność.

Faktycznie już od 1 września w Polsce nikt nie miał wątpliwości, że wojna nie będzie lokalna i zgodnie z porozumieniami przystąpią do niej Francja i Anglia. Można więc uznać, że są dwie odpowiedzi na pytanie: kiedy wybuchła II wojna światowa? Pierwsza: 1 września – dla nie wdających się w szczegóły. I druga: dla formalistów oraz studentów zdających egzamin z historii – 3 września.

Wszyscy wiedzą, że na Polskę napadły siły zbrojne III Rzeszy. To nie byli jednak jedyni agresorzy. Od południa pomagało im 50 tys. słowackich żołnierzy, z którymi współdziałał, zorganizowany przez Niemców w Słowacji, nacjonalistyczny Legion Ukraiński. W historii popularnej utrwalił się przekaz o tym, że Wojsko Polskie zadało Niemcom olbrzymie straty w ludziach. No, nie do końca tak było. Z 1,65 mln żołnierzy niemieckich w wojnie z Wojskiem Polskim zginęło (wg danych Oberkommando der Wehrmacht) 16 343. Polska wystawiła 1,2 mln żołnierza, z których zginęło ponad 60 tys. (plus ok. 7 tys. od kul, pocisków i bomb Armii Czerwonej). Dla porównania: w tym czasie nasz sojusznik – Francja straciła w „dziwnej wojnie” (prowadzonej po 3 września) 28 żołnierzy. A jak już mowa o Francji, to trzeba wiedzieć, że straty w sprzęcie, jaki odnotował Wehrmacht po „dwóch tygodniach” bliztkriegu w Polsce, zdaniem wielu ekspertów, również niemieckich, były na tyle duże, że III Rzesza przełożyła agresję na Zachód z jesieni 1939 r. na wiosnę 1940. I wtedy rozgorzała się już II wojna światowa w pełnym wymiarze.

Sonda
Czy Niemcy powinni wypłacić Polsce reparacje za II Wojnę Światową

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki