Dni Kurtyki są policzone

2009-04-02 13:40

Choć wniosek SLD o odwołanie Janusza Kurtyki trafi do kosza, to szef IPN i tak prawdopodobnie straci stanowisko. PO już szykuje ustawę, która pozwoli zmienić prezesa Instytutu. Zdaniem polityków PO, to wyłącznie kwestia tygodni.

- IPN jest w Polsce problemem. Ta instytucja na pewno popełniła ostatnio wiele błędów, a za błędy odpowiedzialność bierze szef. Janusz Kurtyka powinien odejść sam od siebie - mówił w radiu RMF FM Zbigniew Chlebowski. Szef klubu PO zaznaczył jednocześnie, że wczorajszy wniosek SLD o odwołanie Janusza Kurtyki "trafi do kosza". - To polityczny wniosek. Szefa IPN może tylko odwołać kolegium IPN - mówił Chlebowski.

- Ostatnia książka przelała czarę goryczy. IPN stoi za wszystkimi archiwami, za materiałami, które posłużyły do napisania pracy magisterskiej i książki Pawła Zyzaka - mówił szef klubu PO. - IPN nigdy w jednoznaczny sposób nie rozprawił się z materiałami tworzonymi przez SB na Lecha Wałęsę. Te ataki są niesprawiedliwe, to oczernianie to już jest przegięcie - dodał.

- PO wali pięścią w stół w obronie godności i czci Lecha Wałęsy. W tym przypadku wolność słowa została nadużyta, a wolność słowa to między innymi zasługa Lecha Wałęsy. To dzięki niemu możemy pisać i mówić - powiedział Chlebowski w RMF FM.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki