Katarzyna Karpa - Świderek, rzecznik prasowy organizacji ekologicznej WWF Polska, przedstawiając raport tłumaczyła: - To prognoza pogody dla Polski w roku 2050, jeśli tylko nic nie zrobimy, by powstrzymać zmiany klimatu. Co konkretnie nam grozi? W przewidywaniach widzimy m.in.:
- polski biegun zimna czyli Suwałki straci to miano, gdyż ma być tam odnotowywana temperatura od 33 stopni Celsjusza (jakkolwiek przykładowo we Wrocławiu można spodziewać się nawet 40 stopni Celsjusza)
- na zachodzie kraju regularnie występować mają silne gradobicia, w centrum notorycznie pojawiać się mają trąby powietrzne, stale obecne w naszym życiu mają być również zamiecie pyłowe
- w woj. łódzkim utrzymywać ma się susza, gdzie lokalne burze będą rozniecać pożary
Polecany artykuł:
W raporcie przedstawiono dwa scenariusze wydarzeń. Pierwszy, niebezpieczny dla człowieka, zakładający prowadzenie dotychczasowej polityki ekologicznej. Drugi scenariusz ma być bardziej przyjazny środowisku. Autorzy przekonują, że ochrony środowiska nie należy oddzielać od rozwoju naszego kraju i gospodarki. Taka polityka będzie miała wpływ na bezpieczeństwo, zdrowie i sferę wolności, co przyczynić się ma do wzrostu dochodów z turystyki, a także przychodów państwa i dobrobytu społeczeństwa.
"Gazeta Pomorska" przypomina, że na problemy związane ze zmianami klimatu Ziemi w kontekście regionalnym zwracali uwagę już w 2015 roku dr inż. Bogdan Bąk i prof. inż. Leszek Łabędzki z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Badawczego. Przerażającą prognozę do 2050 roku dla Kujaw i Pomorza przedstawili podczas Ogólnopolskiego Zjazdu Agrometeorologów i Klimatologów w Krakowie. Ich zdaniem do tej daty średnia temperatura wzrośnie o 1,5-2,5 stopnia Celsjusza, podczas gdy suma opadów w okresie wegetacyjnym zmniejszy się o ok. 12 proc. Dodatkowo występować będą, na przemian, ekstremalnie suche i wilgotne (z ryzykiem powodziowym) miesiące.