Dzięki Super Expressowi nie stracimy mieszkania

2013-01-26 3:00

Uratowani! Iwona Ryś (35 l.) z Siedlec i jej piątka dzieci nie zostaną wyrzuceni na bruk. Po interwencji "Super Expressu" zadłużenie mieszkania zostanie im rozłożone na raty.

- Jestem taka szczęśliwa. Dziękuję wam bardzo - nie kryje radości kobieta. Pani Iwona, jak już pisaliśmy, samotnie utrzymuje rodzinę z alimentów i zasiłków z opieki społecznej. W sumie dostaje 1200 zł miesięcznie. Nie może pracować, bo jej najstarsza córka Kasia (15 l.) choruje na rzadki rodzaj epilepsji.

Kobieta jest po rozwodzie, bo mąż nie zajmował się dziećmi i nadużywał alkoholu. Przez jakiś czas pani Iwona nie otrzymywała alimentów i właśnie wtedy zadłużyła mieszkanie na 3 tys. zł. Właścicielem lokalu jest siedlecki urząd miasta. Nad kobietą zawisło widmo eksmisji.

Po publikacji "Super Expressu", w której opisaliśmy problemy rodziny, z pomocą postanowił przyjść jej siedlecki radny Adama Bobryk (45 l.).

- Zrobię wszystko, by pani Iwona i jej dzieci czuli się bezpiecznie - obiecał. Pomógł kobiecie napisać pismo z prośbą o rozłożenia długu na raty i złożyć je w magistracie. Sprawę szybko udało się załatwić pozytywnie. Pani Iwona będzie spłacać po 30 zł miesięcznie.

- Dzięki wam uda mi się wyjść na prostą. Jeszcze raz bardzo dziękuję - mówi samotna matka.

Jeśli masz problem, napisz do nas www.se.pl/strefa-super-expressu lub zadzwoń - tel. 22 515-91-97

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki