Karolina urodziła się z wodogłowiem, ma padaczkę i mózgowe porażenie dziecięce. Zanikają jej nerwy wzrokowe, coraz słabiej widzi i wymaga całodobowej opieki. Nie chodzi, a ostatnio nawet nie mogła usiąść na kanapie, bo podtrzymujący kręgosłup gorset, który miał już kilka lat, był za mały. Niestety, NFZ nie chciał sfinansować jego zakupu, ponieważ dziewczyna ukończyła 18 rok życia. Na nowy gorset, kosztujący 3 tys. zł, rodzice nie mieli pieniędzy, dlatego zaapelowali o pomoc.
- Po Waszej publikacji Czytelnicy otworzyli swoje serca i portfele – Marzenna Sienicka (57 l.), mama Karoliny ociera łzy wzruszenia. - Przesłali pieniądze się na nowy gorset, a nawet więcej, bo ze zbiórki wystarczy nam jeszcze na turnus rehabilitacyjny w specjalnym ośrodku, który kosztuje 5 tys. zł. Teraz córka może siedzieć i ćwiczyć ze mną, bo jej kruchy kręgosłup jest już zabezpieczony przed urazami – tłumaczy.
Ale to nie koniec kłopotów rodziny Sienickich. Ciągle brakuje im pieniędzy na konieczną rehabilitację Karolinki, która powinna być przeprowadzana w domu, a godzina pracy specjalisty kosztuje 120 zł. - Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za dotychczasową pomoc, za kolejne wsparcie dziękujemy z góry kłaniając się w pas – mówi mama Karoliny.
Możesz pomóc wpłacając datki na konto Fundacji Dzieciom „Zdążyć z pomocą” nr 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 z dopiskiem „2010 Karolina Sienicka – darowizna na pomoc i ochronę zdrowia”
Podcasty
Playlisty tematyczne
