Esbecy stracą przywileje

2008-09-08 7:15

PO i PiS mówią jednym głosem

Byli esbecy mogą wreszcie stracić swoje przywileje emerytalne! W tej jednej sprawie możliwa jest zgoda między PO i PiS. Nie może być bowiem dalej tak, by kaci dostawali kilka razy wyższe świadczenia niż ich ofiary.

Platforma przygotowała właśnie projekt ustawy, który przewiduje m.in. zamianę emerytur mundurowych na cywilne. Esbecy, którzy nie przepracowali wymaganej liczby lat, otrzymaliby najniższe świadczenia, czyli około 640 zł miesięcznie. Wcześniej z podobnymi propozycjami występowała partia braci Kaczyńskich. Porozumienie między dwoma największymi klubami w Sejmie jest więc na wyciągnięcie ręki.

Funkcjonariusze SB i Wojskowej Służby Wewnętrznej, którzy walczyli z demokratyczną opozycją, otrzymują dziś znacznie wyższe emerytury niż ci, których gnębili. Zostały one naliczone według przepisów obowiązujących w służbach mundurowych, umożliwiających np. pobieranie świadczeń już po zaledwie 15 latach pracy. Taką emeryturę pobiera m.in. Czesław Kiszczak (83 l.), który zanim w 1981 r. został ministrem spraw wewnętrznych, przez wiele lat był funkcjonariuszem Informacji Wojskowej i kontrwywiadu WSW. Dziś dostaje około 7 tys. zł miesięcznie. Generalską emeryturę pobiera też Zenon Płatek (71 l.), który w bezpiece pracował od 1953 r. W październiku 1984 r. kierował IV Departamentem MSW, którego funkcjonariusze w bestialski sposób zamordowali ks. Jerzego Popiełuszkę ( 37 l.). Płatek był nawet oskarżony o kierowanie tym zabójstwem, jednak sąd uniewinnił go z braku dowodów. Wśród kilkudziesięciu tysięcy esbeków otrzymujących uprzywilejowane emerytury jest też m.in. Ryszard C., oskarżony o kierowanie porwaniem w 1985 r. działaczki KPN Agaty Michałek-Budzisz. Dostaje dziś 2,6 tys. zł emerytury. Tak dalej być nie może!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki