Miód, plaster miodu, ul

i

Autor: East News

EXPRESSEM: 21-latek wtargnął do pasieki i ukradł plastry miodu

2017-05-11 4:00

Expressem. Nietypowa kradzież. 21-latek obrabował pasiekę, z której ukradł plastry miodu

Prosił o pomoc, został pobity

28-latek spod Wałbrzycha zadzwonił do swoich kolegów z prośbą, aby podwieźli go do domu. Mężczyzna znajdował się w Kamiennej Górze i nie miał jak późnym wieczorem wrócić. Trójka jego kolegów przyjechała, ale zamiast do domu, zawieźli go do kamieniołomu w Borównie. Tam go skrępowali i brutalnie pobili. 28-latek wykorzystał ich nieuwagę i zwiał, a o całym zajściu poinformował policję. Mundurowi namierzyli napastników, a gdy próbowali ich zatrzymać, jeden z nich rzucił się na nich z siekierą. Trójka mężczyzn w wieku 35, 23 i 22 lat trafiła do aresztu. Są podejrzani o usiłowanie zabójstwa.

Słodki złodziej

Nie tylko miś z bajki lubi miód. Łasy na słodkości 21-latek ze Złotnik Kujawskich włamał się na teren jednej z posesji, na której stały ule. Nie zważając na rozzłoszczone pszczoły, które zaczęły go kąsać, zabrał siedem plastrów miodu i uciekł. Jednak wezwani policjanci szybko namierzyli złodzieja, bo uciekając zostawiał po sobie słodkie ślady. Za kradzież i uszkodzenie mienia grozi mu teraz do 5 lat więzienia. 

14-letni rajdowiec

Gimnazjalista z Iławy zwędził mamie kluczyki do samochodu i z dwoma kolegami wybrał się na przejażdżkę. Jeden z kierowców widząc za kierownicą drobnego 14-latka gnającego na złamanie karku drogą krajową nr 16, zawiadomił policję. Funkcjonariusze zakończyli rajd nastolatka w Rudnikach. Kierowcę i pasażerów przekazali rodzicom, a samochód właścicielce. W zeszłym roku doszło do wypadku w pobliskiej Lubawie, w którym zginął 17-latek, a kierującym był jego 14-letni kolega, który również ukradł rodzicom kluczyki do auta. 

ZOBACZ: Nowe zdjęcia katastrofy smoleńskiej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki