Film z pokładu Tu-154M: 2 minuty nagrania, ale tylko z pierwszych chwil lotu

2010-07-29 9:33

ABW ma krótki film nakręcony 10 kwietnia przed i chwilę po starcie prezydenckiego tupolewa z lotniska Okęcie. Niestety kamera którą uwieczniono również pokład maszyny, która leciała do Smoleńska po raz ostatni włączona była ok. 10 minut po starcie. Nagranie nie pomoże zatem rozwikłać zagadki katastrofy.

Choć eksperci, którzy badali przedmioty odnalezione na miejscu katastrofy nie chętnie zdradzają jakiekolwiek szczegóły to ABW ogłosiło, że jest w posiadaniu nagrania z feralnego 10 kwietnia.

Nie wiadomo kto nagrywał początek podróży, jednak ze skąpych informacji przekazanych do mediów można wnioskować, że nagranie dokonano za pomocą kamery cyfrowej. ABW stwierdziło, że „udało się odtworzyć zapis z taśmy wideo, którą odnaleziono w szczątkach prezydenckiego tupolewa”.

Na dwuminutowym filmie widać przede wszystkim chwile jeszcze przed rozpoczęciem podróży do Smoleńska. Hala odlotów na lotnisku, kilkanaście osób oczekujących, zegar – który został uwieczniony – wskazuje, że do odlotu pozostało 30 – 40 minut. Dopiero sama końcówka filmu została nagrana już na pokładzie prezydenckiej maszyny. Specjaliści twierdzą jednak, że nagranie powstało co najwyżej 10 minut po starcie.

To oznacza, że Tu-154M był jeszcze w polskiej przestrzeni powietrznej, a sam film nie będzie miał specjalnego znaczenia w śledztwie dotyczącym katastrofy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki