Gospodarze doczekają się następcy Roddicka? Mijają dwie dekady od ostatniego triumfu Amerykanina nowe zdjęcie

i

Autor: Materiały prasowe

US Open Andy Roddick - 20 LAT CZEKANIA

Gospodarze doczekają się następcy Roddicka? Mijają dwie dekady od ostatniego triumfu Amerykanina

2023-09-04 0:05 Materiał sponsorowany

Już niebawem startuje ostatni w 2023 roku turniej Wielkiego Szlema – US Open. Na nowojorskie korty zjadą najlepsi zawodnicy oraz zawodniczki, aby powalczyć o triumf w jednym z najbardziej prestiżowych tenisowych turniejów na świecie. Wśród uczestników zawodów męskich będziemy mogli obserwować liczną grupę przedstawicieli gospodarzy, którzy na zwycięstwo Amerykanina na Flushing Meadows czekają już 20 lat. Czy wg ekspertów z TOTALbet Frances Tiafoe lub któryś z jego rodaków będzie w stanie przerwać ten okres oczekiwania?

Był sierpień 2003 roku. Najlepsi tenisiści świata ponownie zameldowali się w Nowym Jorku, aby wyłonić zwycięzcę kolejnej edycji wielkoszlemowego US Open. Wśród faworytów do końcowego triumfu wymieniano dwa amerykańskie nazwiska. Pierwszym był rozstawiony z nr 1 doświadczony Andre Agassi, drugim – rozstawiony z czwórką, niespełna 21-letni Andy Roddick. Urodzony w Omaha zawodnik grał naprawdę znakomity turniej, w pierwszych pięciu meczach tracąc zaledwie jednego seta. Jego ofiarami padli kolejno:

  • I runda: Tim Henman (6:3, 7:6, 6:3),
  • II runda: Ivan Ljubicic (6:3, 6:7, 6:3, 7:6),
  • III runda: Flavio Saretta (6:1, 6:3, 6:3),
  • IV runda: Xavier Malisse (6:3, 6:4, 7:6),
  • Ćwierćfinał: Sjeng Schalken (6:4, 6:2, 6:3)

Prawdziwy opór młodemu Amerykaninowi postawił dopiero w półfinale David Nalbandian. Argentyńczyk wygrał dwie pierwsze partie i wydawało się, że finalnie to on awansuje do decydującej rozgrywki. Niesiony dopingiem rodaków Roddick zdołał jednak odwrócić losy spotkania i ostatecznie to on – po pięciosetowej batalii – zameldował się w finale (6:7, 3:6, 7:6, 6:1, 6:3). Nowojorczycy mocno liczyli na to, że w finale 21-latek spotka się z Andre Agassim, ale turniejowa „jedynka” nie sprostała Juanowi Carlosowi Ferrero, przegrywając w czterech setach. Takich problemów z Hiszpanem nie miał natomiast Roddick, który zwyciężył w trzech setach (6:3, 7:6, 6:3), zdobywając tym samym swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł.

Niestety, okazało się, że dla Roddicka był to jednocześnie ostatni triumf w zawodach tej rangi. Co więcej, 21-letni wówczas tenisista zapoczątkował tym samym posuchę trwającą już dwie dekady, wciąż jest on bowiem ostatnim amerykańskim zawodnikiem, który wygrał US Open. Blisko powtórzenia tego sukcesu był trzy lata później, ale wówczas musiał w finale uznać wyższość rewelacyjnego Rogera Federera, przegrywając w czterech setach. Od tego czasu żaden przedstawiciel gospodarzy nawet nie zbliżył się do triumfu na kortach w Nowym Jorku. Czy po trwającej dwie dekady posusze uda się to w 2023 roku? Zdaniem TOTALbet jest to bardzo mało prawdopodobny wariant. Teoretycznie największe szanse wg legalnego polskiego bukmachera ma Frances Tiafoe, ale kurs na wygranie przez niego US Open wynosi aż 35.00. Urodzony w Hyattsville tenisista zajmuje w tym zestawieniu dopiero 9. lokatę, za plecami m.in. Djokovicia, Alcaraza czy Sinnera. Podobnie mają się sprawy w przypadku Taylora Fritza (35.00), a jeszcze mniejsze szanse na końcowy triumf daje się Sebastianowi Kordzie (40.00). Nie ma zatem wątpliwości, że zwycięstwo któregokolwiek z przedstawicieli gospodarzy stanowiłoby wielką sensację. Sport ma jednak to do siebie, że nie zawsze faworyci wygrywają. Amerykańscy kibice z pewnością liczą na to, że tak będzie tym razem i w końcu ich rodak ponownie zatriumfuje na nowojorskiej ziemi.

Partnerem materiału jest TotalBet

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki