Grzegorz G. dostał nową twarz, teraz chce mieć rodzinę

2014-01-28 2:40

Po ośmiu miesiącach od słynnej transplantacji twarzy Grzegorz G. (34 l.) czuje się dobrze i nic nie wskazuje na to, by przeszczep miał zostać odrzucony. Pacjent, o którym od 15 maja, pamiętnej daty zabiegu w gliwickim Centrum Onkologii, mówiła cała Polska, udzielił szczerego wywiadu "Gazecie Wrocławskiej".

Już dawno wrócił do domu we wsi Niemil (woj. dolnośląskie). Codziennie przyjmuje dużą dawkę leków. Marzy o normalnym życiu i założeniu rodziny. Wyznał, że potrafi już wyczuć zapach, a pierwszym, jaki poczuł, był zapach obiadu, a konkretnie flaków. Musi się oszczędzać - nie może pić alkoholu ani palić papierosów, choć wcześniej palił dwie paczki dziennie, musi też unikać mrozu.

Przeczytaj: Polak dostał Oscara! Chirurg uhonorowany nagrodą za przeszczep twarzy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki