Harcerze zastrzelili kata Warszawy

2009-02-23 8:00

Grupy rekonstrukcji historycznej odtworzyły wczoraj zamach na gen. Franza Kutscherę, dowódcę SS i policji w Warszawie. Setki warszawiaków przyszły wczoraj obejrzeć rekonstrukcję wydarzeń z 1 lutego 1944 r.

Al. Ujazdowskimi jedzie czarny opel-admiral. Nagle od strony ul. Pięknej nadjeżdża mercedes. Pojazdy zderzają się. Z opla wyskakuje niemiecki oficer w czarnym płaszczu. Z mercedesa młodzi chłopcy, harcerze z oddziału "Agat" Armii Krajowej. Mają pistolety. Oddają strzały do hitlerowca. Martwy oficer pada na jezdnię. To brigadeführer Franz Kutschera, dowódca SS i policji na dystrykt warszawski. Ze względu na swe okrucieństwo nazywany jest przez Polaków katem Warszawy. To on odpowiadał za liczne egzekucje publiczne i niemiecki terror w Warszawie.

Na takie rekonstrukcje, jak wczorajsza, zawsze przychodzą tysiące mieszkańców stolicy. Szczególnie podobają się młodym ludziom, bo nic nie nauczy ich historii lepiej, niż obejrzenie jej fragmentów na własne oczy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki