Hej ho, hej ho, za kraty by się szło

2007-11-23 22:46

Siedmiu mężczyzn z tzw. gangu krasnali napadającego na banki będzie musiało odsiedzieć nawet do 15 lat - to decyzja sądu.

"Gang krasnali" w latach 2004-2005 w Warszawie i okolicach napadał na banki i okradł pocztę. Podczas jednego ze skoków bandyci postrzelili ochroniarza. Cudem przeżył.

Gangsterzy ukradli ponad pół miliona złotych. Zawsze występowali w karnawałowych maskach krasnali. Pomysł wzięli z amerykańskiego filmu "Na fali", gdzie przestępcy nosili maski byłych prezydentów USA.

Najniższą karę, bo tylko dwa lata i 10 miesięcy, dostał Marcin Ł., ps. Knypek (30 l.), który poszedł na układ z prokuraturą i zdecydował się zeznawać przeciwko wspólnikom. - Zniszczyłeś mi rodzinę! Ja zniszczę twoją! - wygrażał mu po ogłoszeniu wyroku Marcin K., pseud. Rudy, skazany na 15 lat. Tyle samo posiedzą szef grupy Grzegorz S. ps. Dziadek (42 l.), i Grzegorz G. ps. Garnek (31 l.). - Działali bezwzględnie. Tak surowe wyroki mają odstraszyć innych gangsterów - grzmiał sędzia Arkadiusz Makowski.

Przed salą rozpraw tłoczyły się matki, żony i kochanki gangsterów. Kiedy policjanci doprowadzali do sali skutego "Dziadka", jego ukochana zdążyła skraść mu w biegu całusa. Inne panie westchnęły. Ale tylko jedna z nich zabrała swojego ukochanego do domu. Artur W. został uniewinniony z braku niezbitych dowodów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki