Hillary Clinton nie spotka się z Komorowskim?

2010-07-01 20:17

Jak pogodzić respektowanie ciszy wyborczej z spotkaniem z wpływowym amerykańskim politykiem? Sztab wyborczy kandydata PO na prezydenta nie będzie się już musiał nad tym głowić. Hillary Clinton, która w sobotę będzie w Krakowie nie stanie oko w oko z Bronisławem Komorowskim. Sekretarz stanu USA nie zobaczy się też z premierem Donaldem Tuskiem.

Konferencja z okazji 10-lecia Wspólnoty Demokracji, której pomysłodawcami i inicjatorami byli w 2000 r. Bronisław Geremek oraz Madeleine Albright to oprócz wyborów najważniejsze wydarzenie tego weekendu.

Do Krakowa przyjadą delegaci z ok. 100 państw, w tym kilkudziesięciu szefów dyplomacji, będą  też dysydenci i działacze opozycyjni m.in. z Zimbabwe, Iranu i Kuby. Listę gości otwiera amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton.

Przy wizytach tak wpływowych osobistości spotkanie z prezydentem czy premierem to absolutna konieczność, ale ponoć nie tym razem. Jak dowiedziało się radio TOK FM pełniący obowiązki głowy państwa Bronisław Komorowski nie zamierza spotkać się z żoną byłego prezydenta USA.
Mało tego pani Clinton nie zobaczy się też z premierem.

Obowiązki gospodarza będzie pełnił szef dyplomacji Radosław Sikorski. Sam minister w radiowej „Trójce” zaprzeczył tym pogłoskom. Sztab Komorowskiego ma jeszcze zdecydować czy dojdzie do spotkania w czasie obowiązującej w sobotę ciszy wyborczej.

Sikorski podkreślił, że nawet gdyby marszałek Sejmu przyjechał do Krakowa to tylko w roli pełniącego obowiązki prezydenta, a nie kandydata na ten urząd.

Wciąż nie wiadomo czy Hillary Clinton uda się na Wawel, by złożyć kwiaty an grobie śp. Lecha i Marii Kaczyńskiej. - Amerykańska sekretarz nie podjęła jeszcze decyzji – wyjaśnił Sikorski.

Ale wyjazd Komorowskiego do Krakowa kłóciłby się z jego planami na ten weekend. Marszałek Sejmu chciał bowiem schować się w swoim domku letniskowym w Budzie Ruskiej na Suwalszczyźnie. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki