Ojcowie boją się fałszywych oskarżeń o przemoc w domu, gdyż zgodnie z opracowanymi zapisami przemoc to nie tylko bicie dziecka czy znęcanie się psychiczne, lecz także niedawanie komuś pieniędzy.
"Polska" wyjaśnia, że w projekcie nowej ustawy po raz pierwszy w historii pojawia się określenie "przemoc ekonomiczna". Według twórców nowelizacji, jest to "uporczywe uchylanie się od obowiązku łożenia na utrzymanie dziecka, rodziców lub innej najbliższej osoby i przez to narażanie jej na niemożność zaspokajania podstawowych potrzeb". A to - według dziennika "Polska" - może być wykorzystane na różne sposoby: od skargi matki na zbyt niskie alimenty dla dziecka, przez fałszywe oskarżenie, że mąż nie dokłada się do utrzymania domu, aż po przypadki, kiedy dziecko samo zgłosi się na policję i powie, że rodzice nie dają mu kieszonkowego.
- To idealny argument dla żon, które chcą się pozbyć mężów, dostać wyrok rozwodowy z orzeczeniem o winie partnera i wysokie alimenty - ostrzega Marek Borkowski z Centrum Praw Ojca i Dziecka. Jego zdaniem, przepis będzie nadużywany podczas rozpraw rozwodowych. Zwłaszcza takich, w których strony nie potrafią się dogadać w sprawie podziału majątku - dodaje Borkowski.
Idealny sposób na pozbycie się męża
2009-04-03
13:25
Dajesz dziecku małe kieszonkowe? Nie pozwalasz żonie rzucić się w wir zakupów? Już niedługo możesz zostać oskarżony o... znęcanie się nad bliskimi! Sejm pracuje nad nowym projektem ustawy o przemocy w rodzinie.