"Inka" wyszła na wolność

2009-04-11 16:15

Po ośmiu latach spędzonych za kratkami, dokładnie w rocznicę śmierci Jacka Dębskiego, na wolność wyszła "Inka" - kobieta, która wystawiła ministra pod lufę gangsterów.

"Inka", czyli Halina G. została skazana za pomoc w zabójstwie byłego ministra sportu. W sobotę opuściła więzienie na warszawskim Grochowie. Odbyła całą zasądzoną karę - 8 lat więzienia, bez jednego dnia.

11 kwietnia 2001 na zlecienie Jermiasza Barańskiego ps. Baranina "Inka" wystawiła Jacka Dębskiego pod lufę Tadeusza Maziuka ps. "Sasza", który zabił ministra jednym strzałem w głowę. Kobieta sama zgłosiła się na policję i już podczas pierwszego przesłuchania wskazała "Baraninę" jako zleceniodawcę morderstwa. Ponieważ zgodziła się na współpracę z policją, podczas procesu prokuratura wnioskowała o nadzwyczajne złagodzenie kary.

Za kratami poślubiła Francuza. Przyjęła nazwisko męża, który czekał kilka lat aż będzie wolna. Prawdopodobnie teraz oboje wyjadą za granicę, aby poza Polską zacząć nowe życie.

"Inka" to jedyny żyjący dziś świadek tej zbrodni. Jeremiasz Barański popełnił samobójstwo w więzieniu w trakcie procesu w Wiedniu (gangster miał austriackie obywatelstwo). Tuż po zatrzymaniu i postawieniu zarzutów życie odebrał sobie również "Sasza", który przebywał w areszcie w Polsce.

Historia "Inki" i zabójstwo Jacka Dębskiego stały się już inspiracją dla filmowców. Na podstawie tych wydarzeń reżyser Christopher Doyle nakręcił film "Izolator", w którym główną rolę kobiecą zagrała Anna Przybylska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki