Jacek Kurski zakończył emigrację w Beskidach - a TAK SIĘ PRZENOSIŁ do Brukseli... ZDJĘCIA

2011-08-23 20:19

Oj, niezbyt długo wytrzymał na emigracji Jacek Kurski (45 l.). W lipcu europoseł ogłosił, że wraz z rodziną przenosi się na stałe do Brukseli. Powodem wyjazdu na obczyznę miały być szykany, jakich doświadczała w pracy żona polityka, Monika. Tymczasem po kilku tygodniach bulterier PiS zatęsknił widać za ojczyzną. Urlop spędził... w Beskidach. - Trudno mówić w moim przypadku o wielkiej emigracji - tłumaczy Kurski.

Poseł jednak twierdzi, że nie zmienił zdania co do przeprowadzki. - Będziemy mieszkać razem z żoną, córką i młodszym synem w wynajętym mieszkaniu w Brukseli. W najbliższych dniach przewozimy ostatnie rzeczy i meble - opowiada Kurski.

Europoseł nie ma zamiaru definitywnie rozstawać się z Polską. Przerwę w obradach Parlamanetu Europejskiego postanowił wykorzystać na rodzinny wypad w Beskidy. Razem z żoną Moniką i synkiem Olgierdem zdobyli m.in. szczyt Turbacz. W kraju Kurski zostanie dłużej, bowiem ma zaangażować się w wyborczą kampanię Prawa i Sprawiedliwości. - Przede mną seria spotkań z wyborcami w całej Polsce - potwierdza.

Jak ustaliliśmy, Kurski nie będzie jednak grał pierwszych skrzypiec w tegorocznej kampanii. Dlaczego? - Prezes Jarosław Kaczyński (62 l.) ma teraz mniejsze zaufanie do Kurskiego, niż jeszcze kilka lat temu. Poza tym Kurski kojarzony jest z frakcją związaną ze Zbigniewem Ziobrą (41 l.) - zdradza nam jeden z wpływowych polityków PiS. - Prezes woli Ziobrę i Kurskiego trzymać na dystans i rozgrywać, niż dopuścić ich do strategicznych decyzji - mówi nam anonimowo polityk z kierownictwa PiS.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki