Jacek Paszkiewicz odwołany! Nie jest już prezesem NFZ

2012-06-06 4:00

Jacek Paszkiewicz (50 l.) nie jest już prezesem NFZ. Decyzję o jego odwołaniu podjął wczoraj premier Donald Tusk (55 l.). Mimo jego odwołania Paszkiewiczowi nie odpuszcza firma windykacyjna, która chce odzyskać od niego 185 tys. zł długu.

To koniec czteroletnich rządów Jacka Paszkiewicza w NFZ. Rządów często szkodliwych, szczególnie dla pacjentów czekających miesiącami, a nawet latami w kolejce do lekarza.

Odwołania prezesa NFZ chciał minister zdrowia Bartosz Arłukowicz (41 l.). Wniosek wczoraj zaakceptował premier. - Jacek Paszkiewicz nie jest już szefem NFZ. Do czasu powołania nowego prezesa Funduszu jego obowiązki będzie pełnił dotychczasowy zastępca - powiedział wczoraj rzecznik rządu Paweł Graś (48 l.). Nieoficjalnie mówi się, że nowym szefem Funduszu może zostać ktoś z dwójki wiceministrów zdrowia: Agnieszka Pachciarz (38 l.) albo Jakub Szulc (38 l.).

Do wyjaśnienia pozostanie jeszcze kwestia prywatnego długu byłego już szefa NFZ. To "Super Express" ujawnił, że Paszkiewicz jest winny 185 tys. zł firmie windykacyjnej z Wałbrzycha. Komornik nie otrzymał do tej pory ani złotówki. - Zachowanie pana Paszkiewicza jest co najmniej dziwne. Unika kontaktu. Nie odbiera korespondencji. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że jest to charakterystyczny sposób zachowania dla drobnych cwaniaków, którzy zaciągają długi, a później stosują taktykę chowania głowy w piasek - ocenia Radosław Lenkiewicz, prokurent firmy windykacyjnej "Consultus Indos", próbującej odzyskać dług.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki