Tomasz Lis

i

Autor: Piotr Tracz

Kara dla "Tomasz Lis na żywo"

2015-07-02 14:18

18 maja w programie "Tomasz Lis na żywo" tuż przed wyborami prezydenckimi gość Lisa Tomasz Karolak i sam prowadzący program publicznie wyśmiewali się z wpisów Kingi Dudy, ówczesnego kandydata na prezydenta Polski. Okazało się, że wpisy cytowane przez Lisa pochodziły z fałszywego konta na Twitterze.

Do Telewizji Polskiej wpłynęły trzy skargi na program „Tomasz Lis na żywo”. Przypomnijmy, chodzi o program z 18 maja, w którym Tomasz Lis i Tomasz Karolak cytowali słowa pochodzące z fałszywego konta córki Andrzeja Dudy Kingi. Gośćmi Tomasza Lisa oprócz Karolaka (będącego członkiem komitetu honorowego Bronisława Komorowskiego) byli w odcinku Włodzimerz Cimoszewicz oraz Janusz Lewandowski. Z przytoczonych słów z fałszywego konta Kingi Dudy, wynikało, że córka Dudy miała stwierdzić, że jak jej tata zostanie prezydentem, to odda Oscara otrzymanego przez twórców filmu „Ida”. Szybko okazało się, że Lis i Karolak niesłusznie kpili z córki Dudy, bowiem wpis pochodził z fałszywego konta na Twitterze. Redakcja programu nie zweryfikowała tego, czym ośmieszyła się w całej Polsce. Tomasz Lis i wydawca programu Barbara Hrybacz przeprosili Kingę Dudę i jej ojca. Jak podają Wirtualne Media, widzowie w skargach skierowanych do TVP, poza wpadki z fałszywem kontem na Twitterze, zarzucili prowadzącemu brak bezstronności i obiektywizmu, wynikających z jednostronnego doboru gości. Zwrócili również uwagę na to, że „autor audycji, Tomasz Lis dopuścił się w niej rażącej manipulacji, brutalnie krzywdząc córkę Andrzeja Dudy”. Wydawca programu Barbara Hrybacz przyznała, że nie dołożyła należytej staranności - tłumaczyła się brakiem doświadczenia w posługiwaniu się nowymi mediami. Za brak należytej staranności przy weryfikacji materiałów ukarano finansowo Hrybacz.

Komisja Etyki TVP uznała, że takie tłumaczenie nie usprawiedliwa błędów redakcji. - Proponowany skład gości i tematy dyskusji w założeniu miały zaprezentować różne opinie na temat toczącej się kampanii prezydenckiej. W związku z tym, do studia zaproszeni zostali: Włodzimierz Cimoszewicz jako niezaangażowany, niezależny senator, ekspert ds. międzynarodowych, Janusz Lewandowski - wybitny ekonomista, były Komisarz Europejski ds. budżetu i programowania finansowego oraz Tomasz Karolak - aktor teatralny, telewizyjny i filmowy, zaangażowany w kampanię prezydencką. W opinii Komisji, najbardziej dyskusyjna była obecność w studio Tomasza Karolaka - wyraźnie opowiadającego się za jednym z kandydatów - oceniła Ewa Chrabąszcz-Smoczyńska dla Wirtualnych Mediów.  Komisja Etyki TVP uważa, że autorzy „Tomasz Lis na żywo” naruszyli zasady etyki dziennikarskiej. Zwrócili tym samym najbardziej uwagę na zapis: „Informacje przekazywane przez dziennikarza powinny być zrównoważone i dokładne, tak aby telewidz mógł odróżnić fakty od przypuszczeń i plotek oraz powinny być przedstawiane we właściwym kontekście, opierać się na wiarygodnych i możliwie wielostronnych źródłach. Żadne okoliczności, motywy, naciski czy inspiracje nie usprawiedliwiają podania fałszywych czy niesprawdzonych informacji ani zatajania informacji”.

Zobacz też: Przez Lisa Komorowski przegrał wybory

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki