Katarzyna W. - NOWE ZDJĘCIA: MATKA MADZI z Sosnowca nocą wymknęła się na policję

2012-08-09 20:19

Katarzyna W. (22 l.) opuściła areszt 1 sierpnia, ale zgodnie z postanowieniem o policyjnym dozorze musi trzy razy w tygodniu meldować się na Komisariacie nr II w Sosnowcu. Ma wyznaczone dni, jednak nie jest określona konkretna godzina tych wizyt. Wczoraj, w środę, stawiła się u dyżurnego, kiedy tylko wybiła północ.

- Dozór oznacza, że objęta nim osoba musi danego dnia stawić się w konkretnej jednostce policji. Procedura jest prosta - oficer dyżurny potwierdza jej tożsamość na podstawie dokumentów, a potem wprowadza do systemu informację, że taka to, a taka osoba zgłosiła się zgodnie z harmonogramem dozoru. Zazwyczaj trwa to kilka minut - wyjaśnia st. asp. Marek Wręczycki z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Na razie Katarzyna W., podejrzana o zabójstwo córki Madzi (†6 mies.), przestrzega tych zasad. We wtorek nocą wyszła z domu niepostrzeżenie, przemykając chyłkiem z dala od oświetlonych miejsc. Zanim jednak ona opuściła mieszkanie, na rozpoznanie wysłała ojca, Jana W. Oboje spotkali się dopiero w połowie drogi. Z tego miejsca do Komisariatu nr II w Sosnowcu mieli około kilometra. Minęła godz. 23.30, gdy pojawili się na policyjnym dziedzińcu. Katarzyna W. była bardzo spokojna. Zasłaniając się parasolem, weszła do środka i usiadła na krzesełkach dla interesantów. Matka Madzi przyszła na policję za wcześnie. Termin wyznaczony został na środę, a do północy był kawałek czasu. Musiała spędzić te ostatnie wtorkowe minuty, przesiadując w policyjnej poczekalni.

Kiedy zegary wybiły północ, cała procedura nabrała tempa. Do Katarzyny W. przyszedł funkcjonariusz dyżurny. Ich rozmowa trwała chwilę. Policjant potwierdził tożsamość matki Madzi, później zniknął w dyżurce, gdzie odnotował w elektronicznym systemie, że podejrzana się stawiła.

Kiedy policjant wpisywał jeszcze jej dane do komputerowego systemu, Katarzyny W. już w komisariacie nie było. Wraz z ojcem w pośpiechu opuściła budynek. Kolejny raz powinna się pojawić na policji jutro. Każda jej nieobecność w wyznaczonym terminie spowoduje, że matka Madzi znów wyląduje za kratami aresztu.

Matka Madzi ma nowego adwokata

Marcin Derejski został nowym obrońcą podejrzanej o zabójstwo Madzi. Wynajęła go matka Katarzyny W. (22 l.). Dotychczasowy adwokat Maciej Imieliński ciągle jest jednak wpisany w akta sprawy jako obrońca z urzędu.

Maciej Derejski to założyciel i wspólnik Kancelarii Adwokackiej Derejski & Kaleciak, członek Okręgowej Rady Adwokackiej w Krakowie. Specjalizuje się w prawie karnym, gospodarczym, upadłościowym, a w szczególności prawie spółek, postępowaniach rejestrowych związanych z działalnością podmiotów gospodarczych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki