Kobyłka. Strzelanina pod cmentarzem - porachunki złodziei samochodów z gangu z Wołomina

2011-06-15 12:56

Dwie osoby trafiły do szpitala po strzelaninie pod cmentarzem w Kobyłce. Ranni zostali dwaj bracia - Dariusz i Marek B. Jeden z nich dostał kule w rękę i w nogę. Stan drugiego jest poważny - pocisk utknął mu przy sercu.

Mężczyzn do szpitala przywiózł kolega, który wkrótce został zatrzymany przez funkcjonariuszy. To on zostawił ich przed wejściem do szpitala i uciekł. Policja namierzyła go niedługo potem, bo tablice rejestracyjne lexusa, którym kierował, nagrały kamery szpitalnego monitoringu.

Patrz też: Krwawa jatka wśród biznesmenów

Według ustaleń policji to porachunki lokalnych grup przestępczych. Obaj mężczyźni byli powiązani z gangiem złodziei samochodów z Wołomina.  Wiadomo też, że zamachowiec strzelał z przerobionej broni gazowej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki