Kochanowski zajmuje się wyłącznie sobą!

2010-01-21 8:02

Co jest najważniejszym problemem dla rzecznika praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego (70 l.)? Bieda milionów Polaków, których nie stać na opał? Bezduszność urzędników, którzy często poniewierają obywatelami? Dramat pacjentów, którzy latami stoją w kolejkach do lekarzy? Łamanie praw pracowniczych? Nie! Dla Kochanowskiego najważniejsza jest jego własna choroba.

Choć epidemia świńskiej grypy okazała zwykłym picem, Kochanowski ma na jej punkcie obsesję. I nie wiedzieć czemu, prowadzi wojnę z minister zdrowia Ewą Kopacz (54 l.), a nawet z całym państwem polskim.

Przeczytaj koniecznie: Kopacz kontra Kochanowski - prokuratura umywa ręce

Gdy NFZ zdecydował, że chorym na raka ograniczy dostęp do specjalistycznych leków i zaczęła się gehenna cierpiących pacjentów, Kochanowski milczał. Interweniował w obronie pokrzywdzonych dopiero wtedy, gdy dzięki mediom sprawa została już naprawiona i urzędasy z NFZ wycofały się ze swojej kuriozalnej decyzji. Kiedy jednak on zapadł na świńską grypę, z całą energią zajął się swoją sprawą.

- W ostatnim czasie pan rzecznik nadmiernie zajmuje się swoją grypą i szczepionkami. Sądzę, że jest dużo ważniejszych spraw. Zwłaszcza że grypa słabnie, a na świecie jest coraz więcej krytyki pod adresem szczepionek - komentuje lekarz i posłanka Beata Małecka-Libera (56 l., PO).

Czytaj dalej: ...a polaków nie stać na opał >>>


...a Polaków nie stać na opał

Aż trudno w to uwierzyć, ale jednej piątej Polaków nie stać na ogrzanie swoich mieszkań! Te wstrząsające dane upublicznił właśnie europejski urząd statystyczny Eurostat. I tym problemem powinien się zająć Kochanowski.

Irena (60 l.) i Kazimierz (57 l.) Szarowscy z Dobrzyniewa Fabrycznego na Podlasiu dobrze wiedzą, co to znaczy mróz. Marzną, ponieważ po prostu nie stać ich na zakup węgla. W podobnej sytuacji jest według Eurostatu aż 20 proc. Polaków. Prof. Mariusza Jędrzejki z SGGW w Warszawie wcale to nie dziwi. - W Polsce mamy ponoć 330 tys. milionerów. Ale mamy też coraz więcej biedy. W Warszawie każdej nocy ponad 4 tys. osób szuka miejsc w noclegowniach. Na ulicach widać coraz więcej nędzarzy - mówi profesor. Z badań Eurostatu wynika, że jedna trzecia z nas cierpi niedostatek, a 21 proc. nie stać na obiad z mięsem.

Czytaj dalej: List otwarty do Rzecznika Praw Obywatelskich >>>


List otwarty do Rzecznika Praw Obywatelskich dr. Janusza Kochanowskiego

Szanowny Panie Doktorze! Został Pan powołany na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich! Dlaczego więc zamiast zajmować się problemami obywateli, postanowił Pan skupić się na sobie i wytoczył Pan prywatną wojnę minister zdrowia? Zgodnie z ustawą, Rzecznik Praw Obywatelskich "stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji oraz w innych aktach normatywnych". Innymi słowy, jest powołany do obrony słabszych.

Ani w ustawie, ani w ślubowaniu, które złożył Pan przed Sejmem, nie ma słowa o tym, że rzecznik ma zajmować się własnymi sprawami. Nawet jeśli zostanie dotknięty wirusem grypy. Z wielkim szacunkiem odnosimy się do Pańskich działań na rzecz ludzi pokrzywdzonych przez instytucje państwowe. Tym bardziej dziwi nas, że przy nawale obowiązków chce Pan tracić czas i energię na załatwianie swoich prywatnych spraw. Bo pozew przeciwko państwu polskiemu to nic innego, jak próba udowodnienia, kto w tym trwającym od miesięcy sporze będzie górą. To zwykła próba zaspokojenia własnych ambicji.

Dlatego apelujemy do Pana, by zrezygnował Pan ze swoich planów procesowych i skupił całą energię na zadaniach, do których został Pan powołany, czyli pomocy potrzebującym.
Z poważaniem Redakcja "Super Expressu"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki