Koniec małżeństwa Waśniewskich! Bartek przyleciał zakończyć małżeństwo

2013-11-06 8:52

Nie było rzewnych łez, wzajemnych pretensji i oskarżeń. Bartłomiej Waśniewski (24 l.) szybko rozwiódł się wczoraj ze swoją żoną Katarzyną (23 l.) w katowickim sądzie. Rozprawa trwała niespełna godzinę.

Bartek i Katarzyna, która odsiaduje 25-letni wyrok za zabicie córeczki Madzi (†6 mies.), zgodzili się na rozwód bez orzekania o winie. Wyrok zapadł od razu, bo małżonkowie nie mieli żadnego majątku do podziału. O wspólnym pożyciu także nie może być mowy. Bartek mieszka i pracuje w Anglii. Na rozprawę rozwodową przyleciał we wtorek rano... W sądzie pojawił się w towarzystwie matki Beaty (44 l.) i ojczyma Sławomira Cieślika (44 l.). Nie chciał rozmawiać z dziennikarzami...

Katarzyna Waśniewska została dowieziona do sądu z katowickiego aresztu śledczego. Została wprowadzona na salę sądową izolowanym przejściem dla groźnych przestępców.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Bartek Waśniewski chce rozwodu, bo się zakochał?!

Sama rozprawa trwała niecałą godzinę. Jak się dowiedzieliśmy, na sądowej sali nie było żadnych dramatycznych scen. Obojgu małżonkom zależało na tym, by sprawę zakończyć jak najszybciej. Przystali więc na rozwód bez orzekania winy.

Po wszystkim Bartek wyszedł z sali spięty, wyraźnie trzęsły mu się ręce. Przytulił się do matki, a ta przez chwilę płakała. Potem ojciec Madzi pojechał na cmentarz, by pomodlić się przy grobie córeczki. Towarzyszyli mu matka i ojczym. Zapalili Madzi znicz i dłuższą chwilę stali w zadumie...

Wyrok, który zapadł wczoraj, stanie się prawomocny w ciągu 21 dni. Oczywiście, jeśli żadna ze stron nie złoży od niego odwołania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki