KONIEC ŚWIATA 2012 był w Siedlcach!

2012-12-23 1:37

W tej butelce był cały jego wszechświat. Od niej zależał nastrój mężczyzny i to, w jakim znajdzie się towarzystwie... Kiedy się zbiła, Piotr Sawicki (52 l.) padł na kolana. - Koniec świata - jęknął przerażony.

Dlaczego wino wypadło mu z rąk? Pan Piotr nie może tego zrozumieć. - Może to przebiegunowanie Ziemi mną zachwiało, gdy wychodziłem z monopolowego? A może wiatr powiał od słońca... - zachodzi w głowę.

- Takie miały być przecież przyczyny końca świata. Teraz wszyscy się cieszą, że on nie nastąpił. A właśnie że był! U mnie w Siedlcach - smuci się mężczyzna, wspominając rozbitą butelkę...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki