Kopacz dała pracę synalkowi kumpla

2009-07-13 9:30

Ma dopiero 28 lat i żadnego doświadczenia w polityce, a już dostaje 10 tysięcy złotych pensji i rozbija się luksusową limuzyną z kierowcą. Jak to się stało, że Jakub Piotrowski został jedną z najważniejszych osób w Ministerstwie Zdrowia?

To proste, młody człowiek, który od dwóch miesięcy kieruje gabinetem politycznym minister Ewy Kopacz (53 l.) to syn jej bliskiego przyjaciela Andrzeja Piotrowskiego, który przez lata był jej zastępcą w ZOZ-ie w Szydłowcu.

Urzędnicy w Ministerstwie Zdrowia nie kryją swego oburzenia tą nominacją. Jakub Piotrowski został szefem gabinetu politycznego 4 maja. I od razu temu młodzieniaszkowi przydzielono najlepszą limuzynę. Dostał nowiutką, kupioną za ponad 100 tys. zł, skodę superb z kierowcą. Do tego bardzo dobrą pensję - ok. 10 tys. zł miesięcznie, telefon komórkowy bez limitu, no i do dyspozycji sekretarkę. Do obowiązków szefa gabinetu politycznego należy m.in. "koordynacja pracy wszystkich dyrektorów departamentów ministerstwa i czuwanie, by praca resortu była zgodna z programem rządu". Czy ledwie 28-letni Piotrowski jest do takiej pracy przygotowany? Dotarliśmy do jego życiorysu. Wynika z niego, że chłopak jest absolwentem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, pracował w firmach informatycznych i marketingowych, a także w... barach i hotelach w różnych miastach w Anglii. O politycznym przygotowaniu do pełnienia takiej funkcji nie ma ani słowa. Co więc zdecydowało o tym, że został prawą ręką pani minister? Zapytaliśmy o to w piątek dyrektora biura prasowego resortu Krzysztofa Suszka. Najpierw twierdził, że przez kilka godzin nie mógł się skontaktować z Ewą Kopacz. A w sobotę i w niedzielę nie odbierał już telefonów ani nie odpisywał na nasze SMS-y. Pytania wysłane e-mailem również pozostały bez odpowiedzi.

Jednak ustaliliśmy, że Jakub Piotrowski junior ma wiele ukrytych zalet. Przede wszystkim jest synem Andrzeja Piotrowskiego, obecnie dyrektora Zakładu Opieki Zdrowotnej w Szydłowcu. Tego samego ZOZ-u, którym do 2001 r. kierowała... Kopacz, a Andrzej Piotrowski był wówczas jej zastępcą. Obecnie to Piotrowski kieruje ZOZ-em, a wicedyrektorem jest Marek Kopacz, były mąż pani minister.

Młodego ulubieńca pani minister troskliwie dogląda jego ojciec, który jest częstym gościem w resorcie zdrowia. Ostatnio widzieliśmy go tam w czwartek w towarzystwie Ewy Kopacz. Czyżby przywiózł swemu synowi kanapki?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki