KOSZALIN: Beata W. siedem lat nie wychodziła z domu

2011-12-06 3:00

Panicznie bała się odsiadki. Beata W. (43 l.) z Koszalina została skazana na 10 miesięcy, ale postanowiła, że za kraty nie pójdzie. I przez ponad 7 lat ukrywała się zamknięta w domu.

Beata W. usłyszała wyrok w 2003 roku. Kobietę skazano za oszustwo. Pobrała zaliczki od firm na kupno sprzętu farmaceutycznego. I nigdy zlecenia nie zrealizowała. Nie oddała też 7 tys. zł. Sad skazał ją na więzienie i wyznaczył termin, w którym powinna zgłosić się do zakładu karnego. Ona jednak nie zamierzała tego robić. Zamknęła się w mieszkaniu na zapleczu nieczynnej od lat hali produkcyjnej. I nigdy z niego nie wychodziła. Nie była nawet na pogrzebie swojego ojca. Zaufała tylko matce i synowi, i to oni przez te wszystkie lata przynosili jej jedzenie, picie i czyste ubrania. Robili to bardzo dyskretnie, a policji powiedzieli, że Beata wyjechała za granicę.

Funkcjonariusze jednak nie odpuścili i deptali synowi poszukiwanej po piętach. Ten w końcu nieświadomie doprowadził ich do matki. Kobieta została zatrzymana i teraz odsiedzi zasądzoną karę.

- Żaden przestępca nie może czuć się bezkarnie. - mówi Magda Marzec, rzeczniczka koszalińskiej policji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki