Bytom: Kradł złom, a przegapił skrzypce za 50 tysięcy

2010-03-17 1:45

Zenon S. (51 l.), bytomski (woj. śląskie) włóczęga, musi teraz bardzo żałować, że nie zna się na instrumentach muzycznych. Przez dwa miesiące buszował po opuszczonym mieszkaniu zostawionym przez zmarłe małżeństwo lekarzy.

Bezdomny urządził się wygodnie pośród antycznych mebli i starych ksiąg. Miał za co żyć, bo wynosił z mieszkania mosiężne klamki czy okucia mebli i sprzedawał je na złom. Pan Zenek przegapił jednak najcenniejszy skarb w mieszkaniu - ponad 200-letnie skrzypce marki Schweitzer, warte jakieś 50 tys. zł.

Patrz też: Złomiarz ukradł maszt wart 500 tysięcy i sprzedał go za 60 zł

Wpadka bezdomnego też była dosyć idiotyczna. Gdy zdemontował mosiężną klamkę z drzwi wejściowych, sąsiedzi zauważyli, że w mieszkaniu ktoś buszuje. Zaraz wezwali policję. Zenon S. wyjaśnił funkcjonariuszom, ze "żaden z niego artysta", a pudła ze skrzypcami nie sprzedał, bo "nie chciało mu się go taszczyć na targ". Grozi mu 10 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki