Prawo harcerskie mówi między innymi, że harcerz powinien świecić przykładem i być wzorem do naśladowania, postępować po rycersku. Najwyraźniej Szymon P., który był podharcmistrzem drużyny z Wieliczki, nie składał tej przysięgi. Wykorzystywał swój autorytet i wpływ, jaki wywierał na swoje podopieczne, dla zaspokajania swoich fantazji seksualnych.
Do czynności seksualnym między nim, a dwiema dziewczynkami, które odważyły się zeznawać, dochodziło głównie na obozach harcerskich i kilkudniowych wyjazdach. 36-latek w środowisku był uważany za godnego zaufania i porządnego człowieka.
Mężczyzna przyznał się do winy i wyjaśnił okoliczności, w jakich wykorzystywał dziewczynki. Grozi mu od dwóch do 12 lat pozbawienia wolności. W sprawie przesłuchani będą także inni członkowie drużyny harcerskiej, której przewodził Szymon P. Od piątku podharcmistrz decyzją sądu jest tymczasowo aresztowany na trzy miesiąće.